Rośnie popyt na aplikacje do obsługi transakcji wielowalutowych

Sześć na dziesięć projektów, które są obecnie realizowane, koncentruje się na wdrożeniu m.in. modułu obsługującego wielowalutowe transakcje. Popyt generują głównie filie zagranicznych koncernów, ale coraz częściej także spółki z polskim kapitałem – mówi Tomasz Fidos, prezes Humansoft.     

Zainteresowanie zintegrowanymi systemami ERP, wspomagającymi prowadzenie  transakcji w innych środkach płatności wzrosło w ostatnim roku na skutek gwałtownych wahań kursów walut. Dziś, choć kryzys mija, ryzyko popełnienia pomyłki w trakcie przeliczeń pozostało.  – Firmy odbudowują wymianę handlową z zagranicznymi kontrahentami. W 2010 r. dynamika importu, jak szacują niezależne ośrodki, powinna wynieść 5-9,5 proc., a eksportu 7-8,9 proc.  W kolejnych latach ten trend się nie zmieni. Dlatego już dziś firmy zabezpieczają się przed ewentualnymi błędami, usprawniając zarządzanie transakcjami w różnych walutach – wyjaśnia   Edyta Pacholec, project manager w Humansoft.

Firma Impero z Radomia zajmuje się dystrybucją gresu i płytek ceramicznych. Część produktów sprowadzana jest m.in. z Włoch i Chin. Rozliczenia z zagranicznymi dostawcami prowadzone są najczęściej w EURO i dolarach amerykańskich, ale oferta dla polskich odbiorców ujęta jest już w złotówkach.

Przy dużej liczbie zamówień zarządzanie tego typu transakcjami jest niezwykle trudne i obarczone ryzykiem popełnienia kosztownej pomyłki. Dlatego pracownicy firmy musieli dodatkowo weryfikować przeliczenia i wystawione faktury. Cały proces był jednak czasochłonny. Firma chciała to zmienić, wdrażając zintegrowany system HermesSQL.

Obecnie wszystkie procesy są całkowicie zautomatyzowane. HermesSQL samodzielnie przelicza i generuje m.in. faktury importu, faktury przyjęcia na magazyn oraz opłaty za transport, ponadto skrupulatnie kontroluje zapłaty bankowe (zarówno przedpłaty, jak i opłaty końcowe).

Istotne ułatwienia w zarządzaniu wielowalutowymi transakcjami wprowadziła także firma AKS Zielonka z Zielonki specjalizująca się w produkcji przewodów elektroenergetycznych oraz rozwiązań do zarządzania kablami i przewodami. Firma rozlicza się z dostawcami materiałów polimerowych w EURO, ale sprzedaż finalnych produktów prowadzona jest już w polskiej walucie.

Dodatkowe trudności sprawiał do niedawna system przeliczania zużycia materiałów. – Potrzebny do produkcji granulat jest w tonach, jednak zużycie mierzone jest najczęściej w kilogramach. – Przy dużej liczbie zamówień planowanie zakupów obarczone jest więc sporym ryzykiem popełnienia kosztownej pomyłki  – wyjaśnia Hubert Skwierczyński z AKS Zielonka.

Zakupienie zbyt małej ilości materiału grozi wszakże wstrzymaniem produkcji, a zbyt dużej – zamrożeniem kapitału. – To ryzyko zredukowaliśmy po wdrożeniu zintegrowanego systemu HerdmesSQL, który jednocześnie przelicza optymalną ilość i zużycie surowców oraz automatycznie generuje i weryfikuje takie dokumenty jak faktury importu, zamówienia dla dostawcy czy wewnątrzunijne faktury zakupu – mówi przedstawiciel.

Podobnych projektów w Polsce jest coraz więcej. Popyt generują m.in. importerzy i eksporterze z branży budowlanej, motoryzacyjnej czy rolno-spożywczej. Głównymi użytkownikami są też najemcy powierzchni komercyjnych, którzy już od wielu lat rozliczają się z zarządcami nieruchomości w EURO lub dolarach amerykańskich, a produkty i usługi oferują w złotówkach.

Przy gwałtownych wahaniach kursów walut zaplanowanie zysków i inwestycji w dłuższym okresie jest trudne i ryzykowne. Byłoby inaczej, gdyby Polska przystąpiła do strefy EURO, ale to stanie się dopiero za kilka lat. Póki co jedynym wyjściem jest przygotowywanie różnych scenariuszy rozwoju.

W tym celu firmy coraz chętniej wykorzystują także narzędzia analityczne, które mogą być albo wbudowane w architekturę systemów ERP albo zintegrowane jako autonomiczne rozwiązanie. – Tak też zaprojektowaliśmy HermesSQL. Nasz system ERP posiada moduł umożliwiający wielowymiarowe analizy, ale jednocześnie może współpracować z niezależnymi systemami  Business Intelligence (np. QlikView) – mówi Tomasz Fidos.  

Jedno, jak i drugie rozwiązanie umożliwia menedżerom monitorowanie np. dynamiki przychodów, całkowitej sumy należności, zobowiązań czy przepływów pieniężnych ujętych w dowolnej walucie.

Nawet najbardziej skomplikowane kalkulacje są wykonywane błyskawicznie i precyzyjnie, dzięki czemu firma może nie tylko dokładniej prognozować przychody i zyski w różnych okolicznościach, ale też na bieżąco korygować swoją strategię.

– Tego typu wiedza jest bezcenna dziś, ale także po wejściu Polski do streafy EURO – dodaje Tomasz Fidos.