Dążymy do tego, aby przedsiębiorstwa były w pełni mobilne – Robert Youdale, Business Development Manager, Dział Wireless, Motorola’s Enterprise Mobility Business
Jaką wizję rozwoju i wykorzystania technik bezprzewodowych w przemyśle ma Motorola?
– Nasza wizja jest jasno określona: Bezprzewodowość jako standard, rozwiązania przewodowe jako wyjątki (Wireless by default, wired by exception). Dążymy do tego, aby przedsiębiorstwa były w pełni mobilne, aby ich pracownicy mogli w czasie rzeczywistym – i w dowolnym miejscu – zarządzać firmowymi danymi. Wdrożenie technik bezprzewodowych pozwala ograniczyć koszty operacyjne, wyeliminować pomyłki oraz skrócić czas wykonywania pracy.
Robert Youdale Business Development Manager, Dział Wireless, Motorola’s Enterprise Mobility Business
Dostrzegamy rosnące zapotrzebowanie rynku na rozwiązania bezprzewodowe. Zauważamy, że liczba urządzeń klasy enterprise w standardzie Wi-fi nieustannie rośnie. Weźmy jako przykład nasz dział korporacyjnych rozwiązań mobilnych. Koszt „zmobilizowania” pojedynczego urządzenia wynosi obecnie mniej niż 5 USD. Branże różnego rodzaju już przekonały się, że wdrożenie rozwiązań bezprzewodowych w łańcuchach dostaw skutkuje wzrostem wydajności oraz redukcją kosztów operacyjnych.
Kiedy pana zdaniem ta wizja ma szansę na urzeczywistnienie? W jakich obszarach i branżach rozwiązania bezprzewodowe mogą być wdrożone najszybciej?
– Zapotrzebowanie rynku na mobilność cały czas rośnie. Do takiej sytuacji często przyczynia się fakt, że w niektórych środowiskach montaż tradycyjnego okablowania jest trudny lub po prostu zbyt drogi. Moim zdaniem wprowadzenie rozwiązań bezprzewodowych w poszczególnych branżach to kwestia czasu.
Na wdrożeniu rozwiązań bezprzewodowych mogą skorzystać różne sektory. Duże możliwości widzimy w branżach przemysłowej, transportowej oraz handlowej. W przypadku firm z tych sektorów wykorzystywanie rozwiązań mobilnych oznacza wydajniejsze procesy biznesowe.
Korzyści z wprowadzenia technik mobilnych mogą odnieść również inne branże. Podam ciekawy przykład instalacji tymczasowej infrastruktury bezprzewodowej pod otwartym niebem na potrzeby koncertu rockowego. Kiedy słuchacze przychodzą na koncert, kody kreskowe znajdujące się na ich biletach są skanowane za pomocą komputerów mobilnych i następnie weryfi kowane przez centralny serwer. Autentyfikacja dokonywana jest w czasie rzeczywistym. Komputer mobilny przesyła dane przez sieć WLAN, wykorzystując punkty dostępowe funkcjonujące w systemie „mesh” (połączone ze sobą bez użycia kabli). Wszystko odbywa się błyskawicznie i bez ryzyka pomyłek.
Nad jakimi projektami w zakresie technik bezprzewodowych, które w przyszłości mogą okazać się bardzo ważne dla przedsiębiorstw, pracuje wasz zespół w Motoroli?
– Wierzymy, że przyszłość systemów bezprzewodowych to nie tylko rozwiązania Wi-Fi, ale wszystkie techniki mobilne razem zintegrowane. Posłużę się tutaj przykładem lotniska Heathrow w Londynie. Obecnie zaczyna się tam wprowadzać system RFID (zapewniający automatyczną, bezbłędną identyfikację niewymagającą bezpośredniej widoczności między kodem a skanerem) do śledzenia bagaży. Rozwiązanie to pomaga sterować ruchem walizek oraz unikać kosztownych pomyłek związanych z nieprawidłową dystrybucją bagaży.
Zarząd lotniska chce wykorzystywać jeden system po to, by centralnie zarządzać punktami dostępowymi Wi-fioraz czytnikami RFID. Umożliwiają to nasze przełączniki bezprzewodowe najnowszej generacji z serii RFS (Radio Frequency Switch). W przyszłości planujemy wdrożyć do tego systemu również technologię WiMAX.
A jak pan ocenia stopień adaptacji bezprzewodowych technik przez przemysł? Czy dostrzega pan jakieś istotne różnice między USA a Europą?
– Takie różnice z pewnością istnieją. Europejski Instytut Standardów Telekomunikacyjnych (The European Telecommunications Standards Institute – ETSI) wprowadził niedawno nowe wymagania selekcji częstotliwości dynamicznych (Dynamic Frequency Selection) dla urządzeń Wireless LAN działających w częstotliwości 5 GHz. Wymagania te obejmują kilka różnych testów częstotliwości.
Europa jest bardziej restrykcyjna pod względem dostępności kanałów oraz dopuszczalnej mocy infrastruktury bezprzewodowej (szczególnie w otwartym terenie). Ograniczenia wprowadzane przez ETSI skutkują często koniecznością stosowania większej niż w USA liczby punktów dostępowych w celu pokrycia terenu przedsiębiorstwa.
W Ameryce systemy bezprzewodowe są często większe – wynika to po części z tego, że tam przedsiębiorstwa są bardziej rozbudowane.
A gdyby miał pan doradzać przedsiębiorcom wdrażającym techniki bezprzewodowe, na co zwróciłby pan ich szczególną uwagę? Jakimi kryteriami powinni się kierować, wybierając dostawców rozwiązań? W jakich obszarach powinni być najbardziej innowacyjni w tym zakresie?
– Im większa i bardziej skomplikowana jest infrastruktura bezprzewodowa, tym trudniej nią zarządzać. Dlatego szczególną uwagę zwróciłbym na kwestię centralnego zarządzania infrastrukturą bezprzewodową. Rozwiązanie takie zapewnia ograniczenie kosztów użytkowania średnich i dużych sieci bezprzewodowych oraz ułatwia ich uaktualnianie.
Warto zwrócić również uwagę na kwestie dynamicznego regulowania mocy sieci bezprzewodowej oraz dynamicznego dobierania częstotliwości. Te rozwiązania gwarantują ciągłą pracę infrastruktury bez względu na zmieniające się warunki.
Gdzie pan dostrzega problemy, z którymi nie potrafią sobie poradzić przedsiębiorcy wdrażający techniki bezprzewodowe? Co powoduje, że stopień adaptacji tych rozwiązań jest niższy, niż na to pozwalają dostępne na rynku rozwiązania?
– Część przedsiębiorców sceptycznie odnosi się do niezawodności eksploatacyjnej rozwiązań Wi-fiw porównaniu z rozwiązaniami kablowymi. Nie zgodzę się z tym.
Sieci bezprzewodowe są tak samo niezawodne jak sieci kablowe lub nawet w większym stopniu. Opracowaliśmy technologię adaptacyjnych punktów dostępowych, dzięki której małe, odległe sieci mogą być zarządzane centralnie, bez konieczności przesyłania całego ruchu do centralnego kontrolera. Jest to szczególnie ważne dla systemów wykorzystujących Web 2.0, które wymagają, by cały ruch był przetwarzany na poziomie lokalnym.
Technologia adaptacyjnych punktów dostępowych polega na tym, że gdy połączenie Wired Area Network (WAN) między biurami głównym a lokalnym jest zerwane, to łączność bezprzewodowa pozostaje niezakłócona. Kiedy połączenie WAN jest przywrócone, system automatycznie wraca do trybu centralnego zarządzania.
Część systemów bezprzewodowych jest zbyt skomplikowanych. Przedsiębiorstwa stoją często przed problemem wdrożenia złożonego rozwiązania opartego na wielu oddzielnych urządzeniach. Odpowiedzią na tego typu problemy są zintegrowane rozwiązania typu „sieć w pudełku”, obejmujące takie elementy, jak router, firewall, serwer autentykacyjny i punkt dostępowy w jednym urządzeniu.
Czy pana zdaniem firmy z branży IT, takie jak Motorola, mogłyby jeszcze coś zrobić, by lepiej rozumieć potrzeby przemysłu?
– Jeżeli chodzi o producentów infrastruktury sieci bezprzewodowych, to kluczowe jest poznanie procesów biznesowych w poszczególnych sektorach, do których kierują swoją ofertę. Na przykład dużą część nabywców naszych rozwiązań stanowią przedsiębiorstwa z branży handlowej lub magazynowej. Dlaczego? Ponieważ rozumiemy sposób działania tych firm. Wiemy, że ich pracownicy często przemieszczają się w obrębie przedsiębiorstwa, potrzebują więc rozwiązań, które zapewniają im bezpieczną i nieprzerwaną łączność w każdym miejscu.
Kolejny przykład – pracownicy firmy udają się na przerwę. Często skutkuje to przeciążaniem sieci bezprzewodowej, która musi utrzymać wiele urządzeń mobilnych znajdujących się na bardzo małym terenie. Aby uniknąć takich scenariuszy, Motorola opracowała system równoważenia ruchu zapobiegający przeciążeniom ruchu.
Mamy również świadomość, że przedsiębiorstwa używające terminali mobilnych chcą, aby oferowały one możliwość przesyłania głosu oraz wiadomości.
Które z wprowadzonych ostatnio na rynek produktów bezprzewodowych Motoroli zasługują na szczególną uwagę i mogą liczyć na sukces rynkowy?
– Warto zwrócić uwagę na nasz model AP-7131 – pierwszy punkt dostępowy (AP) 802.11n z trzema radiami, oparty na nowej, adaptacyjnej architekturze AP. Konstrukcja urządzenia łączy trzy radia 802.11n, które obsługują jednocześnie szybki dostęp kliencki, łączność z siecią kratową oraz pełną ochronę przed włamaniami. Gniazdo rozszerzeń umożliwia modernizację trzeciego radia do obsługi technologii 3G/4G, takich jak WiMAX, w celu zapewnienia podstawowego lub zapasowego łącza z siecią rozległą (WAN).
Model AP-7131 ma oryginalną konstrukcję, dzięki której może być instalowany zarówno w środowiskach przemysłowych, jak i w eleganckich wnętrzach. Urządzenie wyposażone zostało w estetyczną nasadkę ze zintegrowanymi elementami antenowymi.
Rozmowę przeprowadził
Marek Jaślan