RFID rewolucjonizuje produkcję półprzewodników w IBM

John Konopoka z IBM uważa, że wszechogarniająca rewolucja RFID w produkcji to tylko kwestia czasu

Zdaniem Johna Konopoki, zatrudnionego w fabryce układów scalonych w Fishkill (stan Nowy Jork) menedżera programu „Innovation and Strategy Group” w IBM, komunikacja bezprzewodowa wymusza transformacje procesów biznesowych w przedsiębiorstwach. Zakłady IBM w Fishkill, o przychodach rocznych 2,5 mld USD, produkują kości o grubości warstwy 300 nm stosowane w serwerach, stacjach roboczych, telefonach komórkowych, grach i innych urządzeniach.

Już dziś w nowoczesnych magazynach stosowane są przenośne czytniki kodów kreskowych, komunikujące się bezprzewodowo z oprogramowaniem do obsługi składowania i z systemami zarządzania łańcuchem dostaw, ułatwiając obsługę napływu, śledzenie zużycia w produkcji w toku i wysyłkę gotowych wyrobów. W kolejnym stadium zastosowano technikę RFID, eliminując konieczność skanowania kodów kreskowych, jako bardziej efektywny sposób śledzenia przepływu części przez procesy montażu, produkcji, aż do stadium wysyłki. W taki sam sposób śledzi się i monitoruje przepływ innych środków związanych z procesami produkcyjnymi, łącznie z wyposażeniem i narzędziami.

Jak zauważył Chris Jones, wiceprezes bostońskiej agencji analitycznej AberdeenGroup, techniki RFID już od co najmniej 15 lat są stosowane do śledzenia ruchu wagonów kolejowych.

IBM szeroko stosuje identyfikację radiową RFID w procesach produkcyjnych. Półprzewodnikowe krążki (wafers – dosł. wafel) przed pocięciem na chipy są montowane na podstawkach wyposażonych w pasywne etykiety RFID, o unikatowym identyfikatorze każda. Podstawka z krążkiem przemieszcza się od poprzedniej do kolejnej operacji, a jej pozycja jest śledzona przez zakładowy system nadzorowania realizacji produkcji (MES) w oparciu o unikatowy identyfikator etykiety RFID. System automatyzujący zakładową gospodarkę materiałową (material handling system) oraz specjalna aplikacja, komunikująca się z systemem przez otwartą platformę IBM WebSphere, gwarantuje właściwe sterowanie ruchem krążków od operacji do operacji, a pracownikom IBM umożliwia śledzenie postępu w czasie rzeczywistym.

– Dzięki systemowi nastąpiło znaczne obniżenie współczynnika błędów, do pomijalnie niskiego poziomu, co miało znaczenie krytyczne, bo zdarza się, że taka podstawka z przenoszonymi na niej półprzewodnikowymi „waflami” warta jest ponad milion USD. System umożliwia personelowi sporządzenie odpowiedzi na pytanie ofertowe w czasie rzeczywistym. Wiedza i pewność, kiedy produkt będzie gotów i stanie się dostępny do wykorzystania w produkcji ma kluczowe znaczenie z punktu widzenia poprawnej obsługi łańcucha dostaw – twierdzi John Konopoka.