Przeżywamy drugą młodość

Dostarczamy produkty prekonfigurowane i stopniowo zbliżamy się do optymalnego rozwiązania – Piotr Michalak, prezes zarządu Lawson Software Polska

3 maja 2007 r. minął rok od połączenia firm Lawson i Intentia. Jakie sukcesy przez ten rok udało się odnieść?

– Strategia połączenia miała trzy główne założenia. U podstaw leżało wzmocnienie finansowe. Firma Lawson była stosunkowo mocna finansowo, ale Intentia przez pewien czas miała trudności. Ten punkt udało się zrealizować. Oficjalna informacja zostanie podana po złożeniu raportów do giełdy (rok fiskalny kończy się 31 maja). Firma Lawson jest notowana na giełdzie amerykańskiej, co oznacza, że podlegamy wszystkim jej przepisom.

Drugie założenie – to dynamiczny rozwój na rynku amerykańskim. Nowy Lawson ma dwie uzupełniające się linie produktów – M3 oraz S3. Rozwiązanie Lawson M3 (dawny Movex) to grupa aplikacji, które kiedyś oferowała Intentia. Są one przeznaczone dla branż produkcyjnej, dystrybucyjnej i usług serwisowych (make, move, maintain). Druga linia – S3 dawnego Lawsona – jest adresowana do przedsiębiorstw usługowych (staff, source, serve), a obecnie oferowana głównie w USA. Pierwszym zadaniem było wprowadzenie M3 na rynek amerykański i mamy tam kilka spektakularnych wdrożeń. Drugi punkt strategii również został zrealizowany.

Trzecie założenie – to zwiększenie efektywności rozwoju produktu. Jeśli produkt się nie rozwija, pozostaje w tyle za zmieniającymi się potrzebami biznesu. W maju br. została udostępniona nowa wersja oprogramowania M3, która nosi nazwę 7.1 (pierwsza cyfra – to końcowa cyfra roku, a druga oznacza wydanie). Została w niej całkowicie zmieniona część technologiczna przez oddzielenie aplikacji od jądra systemu. Ułatwi to klientom aktualizację rozwiązań do najnowszych wersji bez zakłócania pracy całego przedsiębiorstwa. Dzięki rozdzieleniu części technologicznej i aplikacyjnej można wymieniać wyłącznie część aplikacyjną.

Nowa część technologiczna została tak skonstruowana, żeby zwiększyć efektywność działania. Zmniejszono zarówno zużycie pamięci RAM, jak i pojemność dysku, co także daje oszczędności. W części aplikacyjnej zmieniono i rozwinięto funkcje związane z obsługą procesów biznesowych. To jest ponad 100 nowych funkcji oraz bardziej intuicyjny interfejs użytkownika, tzw. smart client. W niedługim czasie wersja ta pojawi się również w Polsce.

W ubiegłym roku Friedbert Schuh, wiceprezes Lawsona ds. sprzedaży w Europie Środkowej, zapowiadał, że firma planuje wzrost przychodów w Polsce o 50%. Czy to realne?

– Oczywiście. Po pierwsze, mamy bardzo atrakcyjny produkt. Firma Lawson postanowiła nie obniżać budżetu na jego rozwój, ale zmniejszać koszty. Dlatego część produkcji przenieśliśmy do ośrodków w Indiach i na Filipinach.

Po drugie, udało nam się zwiększyć rentowność. W roku 2006 r. odnotowaliśmy kilkunastoprocentowy wzrost. Najpierw musimy być firmą stabilną, efektywną finansowo. Mamy znacznie większą liczbę klientów. Liczymy, że następny rok wykaże zwiększenie co najmniej o 50% wolumenu sprzedaży w Polsce. Zwiększamy zatrudnienie i liczymy, że za 2 lata zrealizujemy plan, o którym mówił F. Schuh.

Jakie branże obejmuje obecnie oferta Lawsona? Jak będzie w przyszłości?

– W zakresie oferty M3 przeznaczonej dla producentów i dystrybutorów mamy cztery główne sektory, na których koncentrujemy się w Polsce. Pierwszy to przemysł spożywczy, drugi – dystrybucja, trzeci – fashion, czyli przemysł związany z modą (produkcja butów, zegarków, różnego rodzaju ubiorów, materiałów itd., opierający się nie na wyrobie, tylko na kolekcjach, które mają określony cykl życia i zależą od wielu czynników).

Czwarty obszar to przedsiębiorstwa, których produkcja jest oparta na dużym parku maszynowym. My to nazywamy sprzedażą usług utrzymania ruchu. A jak to wspieramy?

Rozwój produktu dotyczy również rozwoju sposobu wdrożenia. Nasi klienci potrzebują coraz szybszego i tańszego wdrożenia. W związku z tym dla klientów tych czterech wymienionych sektorów Lawson przygotował tzw. rozwiązanie prekonfigurowane. Nie mówimy klientowi: „daliśmy wam gotowy produkt i nic tu nie zrobicie”, bo wiemy, że każdy biznes jest indywidualny.

W pierwszym etapie wdrożenia badamy odchylenia od naszego prekonfigurowanego rozwiązania – nazywamy to prototypem alfa. Na podstawie analizy różnic między naszym rozwiązaniem prekonfigurowanym a potrzebami biznesu w drugim etapie tworzymy kilka prototypów beta, żeby usunąć te różnice. Takie podejście powoduje zmniejszenie pracochłonności całego projektu co najmniej o 30%. Ta metoda nazywa się quick step (żeby podkreślić szybki, „krokowy” sposób implementacji). Dostarczamy produkty prekonfigurowane i stopniowo zbliżamy się do optymalnego rozwiązania. Klient w pewnym momencie może zacząć używać systemu, a my rozbudowujemy go w dalszych krokach.

Jaka jest rozpoznawalność nowej marki? Czy dalej wymieniana jest dawna nazwa Movex?

– W Polsce nazwa M3 nie jest jeszcze popularna. Firma Lawson w Europie była w ogóle słabo znana, w szczególności w Polsce. Podejmujemy więc działania związane z popularyzacją marki.

Nazwa Movex jeszcze się przewija, podobnie Intentia… Podjęliśmy wiele działań marketingowych, aby promować nową firmę i markę.

Lawson w USA zawsze był w czołówce rankingów producentów systemów ERP. Jak to wygląda teraz, po połączeniu z Intentią? Udało się podwyższyć pozycję, wzmocnić?

– Sytuujemy się nie wśród konkurentów do obsługi największych firm, tylko średnich. W tej dziedzinie chcemy być w przyszłości numerem 1 na świecie. Analitycy nadal stawiają nas na 3. pozycji w ogólnych rankingach dostawców ERP. Z ostatnich badań firmy Aberdeen wynika, że całkowity koszt posiadania systemu (obejmujący cenę, współczynnik cena/wydajność oraz koszt osiągniętych korzyści biznesowych) w przypadku systemów Lawsona jest najniższy wśród światowej czołówki. Nasze rozwiązanie jest stosunkowo jednolite, a dzięki zmianom organizacyjnym, które spowodowały lepszą efektywność zarówno usług wsparcia, jak i rozwoju, nasz system ma najniższy koszt utrzymania.

W Polsce nadal koncentrujemy się na wymienionych poprzednio czterech podstawowych branżach, nie zapominając o fashion, mimo że ta branża przez pewien czas w Polsce była zaniedbana. Teraz jest w lepszej kondycji, ale podlega dużej konkurencji z Dalekiego Wschodu. Mamy klientów z tej branży w Polsce, którzy dobrze sobie radzą na międzynarodowych rynkach, m.in. dzięki, mamy nadzieję, stosowaniu naszego rozwiązania.

A czy system S3 będzie wprowadzony w Polsce?

– Na razie nie ma takich planów. Systemu S3 nie wprowadzaliśmy w Europie, ponieważ obejmuje on m.in. zarządzanie zasobami ludzkimi. Oferowany jest wyłącznie w krajach anglosaskich. Będziemy go wprowadzali w Europie, ale ponieważ wymagania rynku amerykańskiego są inne niż europejskiego, należy go odpowiednio przygotować. Za to M3 został dostosowany do rynku amerykańskiego.

Czy planowane są jakieś kolejne akwizycje?

– Jeśli chodzi o istniejące produkty, raczej będziemy się opierali na partnerach lokalnych, którzy mają kontakty, znają rozwiązania. Natomiast akwizycja odbywa się na zasadzie centralnego planu rozwoju produktów, ale w Polsce jej nie przewidujemy.

Czy firma Lawson będzie podążała za nowymi trendami, jak SOA, SaaS?

– Firma Lawson już produkując wersję M3 5.2, zastosowała ideę SOA. Wydzielenie części technologicznej, która zawiera pakiet M3 Web services, pozwala na skorzystanie z jądra systemu w sposób serwisowy. Do tego dochodzi wymiana informacji na różnych poziomach. Najniższy poziom to struktura API, która komunikuje się z jądrem systemu. Koncepcja SOA jest zatem w M3 7.1 zastosowana.

Lawson podąża tą drogą, bo to jest podejście do wykorzystania najnowszej technologii, która jest otwarta – mianowicie Javy jako języka programowania. Wcale nie jest łatwo realizować funkcje biznesowe w tym języku, ale jest on otwarty na różnego rodzaju platformy i sposoby wymiany informacji w Internecie. Chyba jesteśmy jedynym dostawcą, który ma wszystkie funkcje zrealizowane w tym języku.

Jeżeli chodzi o Software as a Service, to w Polsce jeszcze nie mamy klienta, ale takie usługi oferujemy wspólnie z IBM w USA. W tych rozwiązaniach udostępnia się software w postaci usług, np. outsourcingu.

Czytelnicy MSI Polska rekrutują się z sektora przemysłowego. Czy Lawson przewiduje współpracę swoich systemów z tymi najbardziej potrzebnymi w sferze produkcji, czyli MES, SCADA, HMI?

– Mamy takie rozwiązania. Do tego służą specjalne interfejsy programowalne API. W Polsce stosujemy rozwiązania, w których pełny interfejs z systemem zarządzania produkcją, a właściwie sterowania produkcją, został wdrożony… M3 jest przygotowany do współpracy z każdym systemem. Jest wiele instalacji na świecie w pełni zintegrowanych z systemami produkcyjnymi, w tym z precyzyjnym planowaniem, harmonogramowaniem produkcji.

Jak długi jest cykl życia danej wersji?

Dostarczamy pewne zmiany funkcjonalne, związane np. ze zmianami prawnymi czy biznesowymi, w ramach tej samej wersji w postaci tzw. service-packów. Poprawiamy w nich wszystkie błędy wykryte w standardowym oprogramowaniu i zamieszczamy niewielką liczbę nowych funkcji. Natomiast pewne zmiany funkcji oferujemy w kolejnych wydaniach. Czasem w jednym roku pojawiają się dwa wydania (5.1 i 5.2). Prawdopodobnie w 2007 r. tak się nie stanie, ale sądzę, że w przyszłym pojawi się nowa wersja. Myślę, że tempo zmian jest rzędu dwóch wydań rocznie z kilkunastoma service-packami.

Lawson ma dwa sztandarowe produkty – S3 i M3. Czy planujecie państwo rozszerzanie oferty?

– Nie, M3 zawiera elementy, które są w stanie obsłużyć praktycznie wszystkie procesy biznesowe przedsiębiorstw produkcyjnych i dystrybucyjnych. Zawiera CRM, SCM, Business Intelligence i wszystkie elementy, które są potrzebne.

Jakie firmy będą partnerami Lawsona w Polsce?

– Kierujemy się raczej na firmy integratorskie, ponieważ pełna oferta dla klienta złożona jest z platformy, usług wdrożeniowych i software’u. Nasza struktura działania oparta jest na tzw. areas (obszarach biznesowych) i decyzje biznesowe o partnerach podejmowane są na poziomie obszaru biznesowego. Takim obszarem jest w tej chwili Europa Centralna, obejmująca: Niemcy, Szwajcarię, Austrię, Słowację, Czechy i Polskę. Jako firma polska prowadzimy działalność lokalną, bo znamy warunki finansowe i możemy przygotowywać kontakty z potencjalnymi partnerami. Decyzja o powierzeniu partnerowi jakiegoś sektora czy ustaleniu jakiejś strategii współpracy odbywa się na poziomie obszaru biznesowego.

Pracuję w firmie Intentia (teraz w Lawson) prawie 10 lat. W tej chwili przeżywamy jakby drugą młodość. Jest to związane z zasadniczym przebudowaniem procesów biznesowych wewnątrz firmy i z szybkim rozwojem oferty rynkowej, co wydaje się korzystne dla naszych klientów.

Autor: Elżbieta Jaworska, MSI Polska