Platforma obliczeniowa XXI w.

Gdy 10–15 lat temu mówiło się, że przedsiębiorstwo pracuje na platformie IBM czy HP, oznaczało to, że system całego zakładu pracował na komputerze mainframe lub klasy średniej tego czy innego dostawcy. Obecnie pojęcie pracy „na platformie X” ma zupełnie inny wydźwięk.

40% ankietowanych przedsiębiorstw w pewnym stopniu wykorzystuje architekturę SOA, a wpisanie jej w ogólnofirmową strategię informatyzacji deklaruje 22%

15 lat temu, gdy przemysł oprogramowania dla przedsiębiorstw znajdował się jeszcze w powijakach, platformy obliczeniowe typu IBM AS/400 czy HP3000 traktowano z większym namaszczeniem, niż pracujące na nich systemy planowania czy księgowości (charakterystyczne zielone ekrany).

IBM i HP nadal oferują „platformy”, ale pojęcie to wykracza poza warstwę sprzętową. Najwięksi dostawcy platform mają bowiem w ofercie oprogramowanie do zarządzania infrastrukturą w ramach architektury zorientowanej na usługi (Service Oriented Architecture – SOA), umożliwiającej bardziej elastyczne udostępnianie użytkownikom aplikacji w formie usług. Model SOA ma zapewnić elastyczną integrację przez dynamiczne łączenie procesów biznesowych obejmujących systemy, aplikacje biurowe, pracowników i całe firmy. Dostawcy infrastruktury proponują również rozwiązania stanowiące fundamenty systemów inteligencji biznesowej (BI) opartych na portalach, a niektórzy oferują również profesjonalne usługi łączenia wszystkich elementów w jedną całość.

Silnik SOA

Aktualna oferta dostawców infrastruktury w zakresie elementów sprzętowych, oprogramowania i usług kontrastuje z ofertą z czasów świetności systemów opartych na komputerze centralnym, kiedy infrastruktura oznaczała przede wszystkim warstwę sprzętową. Natomiast infrastruktura SOA obejmuje kilka podkategorii, takich jak serwery aplikacji, brokery integracyjne, oprogramowanie do zarządzania procesami biznesowymi (BPM), szyny ESB oraz repozytoria usług Web services.

W ocenie firmy analitycznej WinterGreen Research (Lexington, USA) rynek rozwiązań zaliczanych do kategorii silnika architektury SOA ma wartość niewiele poniżej 1 mld USD (sprzedaż licencji w 2006 r.), przewiduje się jednak, że do 2013 r. wartość sprzedanych licencji wzrośnie do 3,7 mld USD. Oprócz produktów określanych jako elementy silnika SOA WinterGreen Research śledzi także produkty powiązane z architekturą SOA przyczyniające się do wzrostu całego rynku.

Niektórzy dostawcy infrastruktury SOA koncentrują się na jednej podkategorii produktów. Na przykład firma IDS Scheer, promująca zestaw narzędzi o nazwie ARIS, jest liderem w dziedzinie oprogramowania BPM, a mimo to nie oferuje pełnej platformy SOA. Firma ta blisko współpracuje z gigantem ERP – SAP-em, oferującym infrastrukturę NetWeaver, ale zachowuje interoperacyjność produktu z innymi platformami.

Z drugiej strony oferta największych dostawców infrastruktury, do których zalicza się IBM, obejmuje wiele kategorii produktów. WinterGreen Research ocenia, że rynek SOA został zdominowany przez IBM (53% udziału). Najbliższy konkurent to Microsoft (8%), a kolejne pozycje zajmują Oracle, SAP, Tibco oraz webMethods (obecnie część Software AG).

– IBM dzierży pałeczkę lidera, ale trudno przewidzieć, która firma zdobędzie prowadzenie w dłuższej perspektywie. W wyścigu bierze udział wielu graczy – twierdzi Susan Eustis, prezes WinterGreen Research. – Stawka jest jednak wysoka, ponieważ rynek jest w stanie sowicie wynagrodzić zwycięzców.

Z kolei zdaniem analityków Forrester Research (Cambridge, USA) popularność architektury SOA wzrasta. Z opublikowanego w listopadzie 2006 r. raportu tej firmy na temat stopnia wykorzystania oprogramowania w przedsiębiorstwach wynika, że w 22% ankietowanych podmiotach funkcjonuje ogólnofirmowa strategia informatyzacji w oparciu o architekturę SOA. W stosunku do ubiegłego roku wzrost wynosi 6%.

Pozostaje oczywiście pytanie, jakim celom biznesowym służy SOA? W odpowiedzi większość dostawców infrastruktury podkreśla wzrost elastyczności jako główny atut tej architektury.

W przeciwieństwie do dawnych rozwiązań o sztywno zaprogramowanych interfejsach architektura SOA umożliwia elastyczne integrowanie danych i aplikacji w formie usług. – Uproszczenie przesyłania danych to jednak niejedyna zaleta tej architektury – mówi Eustis. – Odpowiednio definiując usługi i zarządzając nimi, można uzyskać optymalną konfigurację usług i przepływu danych.

– Obowiązkiem dostawców infrastruktury jest jednak promowanie nie tylko SOA, ale i procesów właściwych dla poszczególnych branż przemysłu, które dzięki tej technologii można usprawnić – uważa Bob Parker, dyrektor badawczy w firmie Manufacturing Insights (oddział IDC). Wiele na tym polu zdziałali tacy gracze, jak IBM czy HP, prowadząc prace m.in. w obszarach zarządzania łańcuchem dostaw (SCM) i cyklem życia produktu (PLM).

– Działania tych graczy są ukierunkowane na zidentyfikowanie metody rozwiązywania określonych problemów produkcji – mówi Parker. – Przyjmując tę perspektywę, specjaliści starają się ocenić, jaki sprzęt i jakie oprogramowanie najlepiej zrealizuje konkretne potrzeby przedsiębiorstwa produkcyjnego.

Co z użytkownikami ERP

Infrastrukturę SOA oferują również najwięksi dostawcy oprogramowania ERP, czyli SAP, Oracle i Microsoft. Infrastruktura ta jest konieczna, aby przenieść funkcjonujące u klientów oprogramowanie klasy ERP do środowiska opartego na usługach. Jednocześnie jednak dostawcy ci muszą udowodnić, że oferowana przez nich infrastruktura jest wystarczająco otwarta i elastyczna, by współpracować z innymi systemami lub procesami. Sprzedawać oprogramowanie warstwy pośredniej to za mało – firmy stawiają sobie za cel wprowadzenie klientów do nowej ery informatyzacji biznesu. 

Infrastruktura SOA przyczynia się do zwiększenia elastyczności procesów i sprawniejszego podejmowania decyzji w przypadku rozwoju produktu 

Zdaniem Parkera dostawcy infrastruktury muszą zrezygnować z podkreślania zalet architektury SOA pod względem zdolności integracji czy elastyczności procesów. Większość użytkowników potrzebuje lepszych narzędzi wspomagających podejmowanie decyzji, chce uzyskiwać właściwe dane na temat konkretnych zdarzeń czy procesów, a także korzystać z lepszych interfejsów. Parker określa tę tendencję mianem „reengineeringu wspomagania podejmowania decyzji”, a dobrą pozycję do zarobienia pieniędzy mają według niego dostawcy posiadający rozwiniętą sieć usług i doświadczenie w projektach informatycznych dla przemysłu. – Wschodzącą gwiazdą usług informatycznych może się okazać wspomaganie przedsiębiorstw w zakresie lepszego programowania procesów podejmowania decyzji.

Na rynku infrastruktury dostrzega się również ożywioną współpracę między niektórymi dużymi firmami software’owymi. Przykładem jest współpraca Adobe Systems z firmą SAP w zakresie zastosowania technologii Flex and Flash w nowym interfejsie użytkownika w aplikacji analitycznej. SAP współpracuje również z Microsoftem w zakresie produktu o nazwie Duet, który ułatwia użytkowanie systemu ERP za pośrednictwem oprogramowania biurowego.

Jak zauważa Parker, użytkownikom podobają się nowe interfejsy opracowane w ramach przenikania się różnych technologii, natomiast nie ma dla nich znaczenia, w jakim środowisku je opracowano. – Informatycy lubują się w dyskusjach o wariantach integracji i w podkreślaniu oszczędności, natomiast użytkownicy w ogóle nie przywiązują wagi do zagadnień technicznych. Pracownicy przedsiębiorstw chcą mieć przede wszystkim zapewniony dostęp do właściwych danych i korzystać z wygodnych narzędzi – podsumowuje Parker.

Autor: Roberto Michel, MBT USA