Mamy ofertę dla każdej branży

O nowej strategii i ofercie dla sektora produkcji – na pytania redakcji MSI Polska odpowiada Piotr Senator, kierownik projektu Sage ERP X3, Sage sp. z o.o.

Zacznijmy od zaprezentowania nowej strategii firmy Sage dotyczącej oferty dla sektora przemysłowego.

Piotr Senator, Sage: – Firma Sage jest na polskim rynku liderem w sektorze MSP (małych i średnich przedsiębiorstw). Oferowany przez nas system ERP do tej pory wspierał zarządzanie głównie w obszarach finansowym i dystrybucji. Teraz nasza strategia podąża w dwóch kierunkach. Po pierwsze realizujemy zapotrzebowanie na programy, które mieszczą się w przedziale między rozwiązaniami dla dużych korporacji a małych firm. Taki sektor nazywamy middle market – średnich przedsiębiorstw.

Do tego sektora aspiruje wielu graczy na rynku. Jedni starają się dostosować swoje produkty do potrzeb przedsiębiorstw średniej wielkości. Inni, działający na rynku wielkich korporacji, który powoli staje się zarówno w Polsce, jak i na świecie nasycony, starają się przeskalować swoje produkty, aby oferować je średnim przedsiębiorstwom.

Nasz produkt istnieje od kilku lat i od podstaw został zbudowany z uwzględnieniem potrzeb firm średniej wielkości. Umożliwia firmom podjęcie skomplikowanych wyzwań, ale jednocześnie oferuje krótki czas wdrożenia, łatwość obsługi i prostotę. Przedsiębiorstwa średniej wielkości nie mogą sobie pozwolić na takie obciążenia finansowe względem działu IT, co wielkie korporacje, a często mają skomplikowane procesy no i… ambicje międzynarodowe. Sage ERP X3 przeznaczony jest właśnie dla nich.

Z drugiej strony nasze standardowe produkty, czyli systemy zarządzania Forte i Symfonia dla małych i średnich przedsiębiorstw poszerzyliśmy o rozwiązanie dla produkcji, żeby mogły informatyzować również tę część swojej działalności.

Czy są to rozwiązania klasy MES?

Piotr Senator: – Sage ERP X3 zarządza danymi na pewnym poziomie informacji. Systemy MES są powiązane z automatyką – zapewniają zbieranie danych z produkcji. W przypadku Sage ERP X3 nastawiamy się na otwartą architekturę, żeby zapewnić pełną funkcjonalność, a z drugiej strony budować nasz ekosystem z pomocą dużej liczby partnerów. Na przykład w obszarze planowania i harmonogramowania produkcji oferujemy narzędzia, które zaspokoją specyficzne potrzeby klienta. Mamy rozwiązania, do których stworzone są odpowiednie interfejsy i razem z partnerami specjalizującymi się w danym obszarze oferujemy dostosowane do konkretnych sytuacji rozwiązania.

Nasz system ERP obsługuje produkcję razem z rozwiązaniem, które zarządza marszrutami, recepturami, śledzi postęp prac na produkcji. Gdy firma ma to pod kontrolą, może pokusić się o MES, ale w takim przypadku oprócz software’u potrzebna jest automatyka i sprzęt IT, które są w stanie to obsłużyć. A to generuje koszty.

Współpracujemy ze światowym liderem w obszarze APS (planowanie i harmonogramowanie produkcji) – to Preactor, w Polsce reprezentowany przez firmę Prętczyński. Stworzyliśmy środowisko, w którym oba nasze programy działają razem – to przykład budowania naszego ekosystemu.

A jakie nowe funkcje zostały wprowadzone w systemie X3?

Piotr Senator: – W tej chwili koncentrujemy się na 2 kierunkach – z jednej strony na rozwiązaniach wertykalnych, kierowanych do poszczególnych branż. Trzon jest stały, natomiast na podstawie doświadczeń zebranych na całym świecie tworzymy takie konfiguracje, żeby szybciej przeprowadzać wdrożenia, pomagać w rozprzestrzenianiu się najlepszych praktyk (best practices).

Duży nacisk kładziemy na rozwiązania mobilne i bazowanie na otwartych standardach, które będą umożliwiać wykorzystanie naszych rozwiązań w różnych systemach, różnych przeglądarkach i urządzeniach.

Sage ERP X3 od początku tworzyliśmy dla sektora produkcji. Mocne strony naszego to systemu to wspieranie zarówno produkcji dyskretnej, jak i procesowej. Zarządzanie stężeniami, przepływami – taka produkcja różni się od montowania urządzeń z części. Mamy rozbudowaną funkcję konfiguratora – przydatną, kiedy klient chce z różnych elementów stworzyć specyficzną rzecz, i to, co wyrosło z „procesówki” – bardzo silnie rozbudowaną kontrolę jakości, którą możemy sprawdzać w różnych punktach, np. samemu budować ankiety.

Oferujemy także rozbudowany system workflow (dziś niezbędny), obejmujący nie tylko akceptację dokumentów, ale różnego rodzaju automatyczne działania. Na podstawie informacji z systemu mogą być podejmowane różne akcje, np. powiadomienia czy konkretne działania w systemie.

Czy jakieś branże są dla Sage szczególnie interesujące?

Piotr Senator: – Nasz produkt jest uniwersalny, praktycznie w każdej branży na świecie znajdziemy referencje. Nad polską wersją produktu pracowaliśmy długo, żeby uwzględnić polską legislację i przyzwyczajenia polskich użytkowników. Z drugiej strony to naturalne, że czerpiemy pełnymi garściami z doświadczeń naszych kolegów zza granicy i przeprowadzanych przez nich wdrożeń.

Na świecie jesteśmy obecni w każdej branży i w Polsce też będziemy tak do tego podchodzić. Premiera Sage ERP X3 odbyła się rok temu. Mamy kilka wdrożeń w toku.

Jakie są plany rozwoju systemu X3?

Piotr Senator: – Sage ERP X3 rozwijamy od kilkunastu lat, nowe wersje (najnowsza 6.5) wychodzą regularnie co 1,5 roku, mniejsze aktualizacje wprowadzamy na bieżąco. Nasze plany rozwojowe związane są ze zmianami na rynku i z oczekiwaniami klientów, np. aby pewne funkcje były dostępne z chmury. Dużo się o tym mówi… Podobnie jak o urządzeniach przenośnych. Optymalne wykorzystanie architektury, żeby system był nie tylko prosty, ale szybki i wydajny przy minimalnych wymaganiach.

A jakie obawy budzą „chmury”?

Piotr Senator: – Chmura nie jest panaceum na wszystkie problemy. Model ten istniał od lat, wcześniej jako ASP (dzierżawa oprogramowania), SaaS (oprogramowanie jako usługa). Dopiero niedawno wprowadzono termin cloud computing.

I ten termin się przyjął. Dlaczego? Rozwiązania muszą trafić na właściwy moment. Chodzi m.in. o możliwości techniczne. Dopiero teraz upowszechnia się szerokopasmowy Internet i stały dostęp. Ale na razie to dalej problem. Żeby stale korzystać z Internetu, trzeba mieć taki dostęp jak w mieszkaniu do wody czy prądu. Dopiero wchodzimy w ten etap.

Rynek jest nasycony i szuka kierunków, w których mógłby się rozwijać. Zmienia się nie tylko technika, ale i model licencjonowania. Wcześniej płaciliśmy za wszystko z góry, a teraz w formie abonamentu. To niesie wiele korzyści, ale i zagrożenia.

Większość z nas od dawna korzysta z chmury (YouTube, banki). Dopóki jednak nie będzie wszystko działać nieprzerwanie, nie będzie powszechnej akceptacji chmury. Cloud computing to nie rewolucja, ale ewolucja. Pewne elementy będą stopniowo wprowadzane w tym modelu, upowszechni się także model hybrydowy.

Jakie są trendy w rozwoju rozwiązań ERP?

Piotr Senator: – Przyszłość firm IT dalej rysuje sie optymistycznie. Wiele systemów ERP na rynku nie odpowiada standardom światowym. W Polsce nadal wiele firm ma rozwiązania własne, pisane przez wewnętrzne działy IT – dobrze dostosowane do potrzeb, ale drogie w utrzymaniu. Czekają nas kolejne zmiany legislacyjne (VAT)… Wiele firm będzie przechodzić pod opiekę sprawdzonych dostawców (którzy zapewnią im stałe aktualizacje), żeby nadążać za rozwojem techniki i być konkurencyjnym na rynku.

Trendy to widoczna „mobilizacja” rozwiązań, magazyny wysokiego składowania, zdalna kontrola produkcji. To czasem małe elementy, np. coraz większa konsumeryzacja urządzeń (korzystanie w pracy z własnych smartfonów itd.), co stanowi duże wyzwanie dla działów IT.

Jaki powinien być scenariusz działań? Trzeba tworzyć rozwiązania w oparciu o otwarte protokoły. Zapewniać dostęp przez przeglądarkę (łącza szyfrowane), pobieranie informacji z chmury i dołączanie ich (duże bazy danych).

W przyszłości potrzebne będą takie funkcje, jak zarządzanie kooperacją, magazynami zewnętrznymi, integracja z innymi rozwiązaniami (CRM, MES, APS), integracja z systemami bankowymi, faktury elektroniczne. Jest jeszcze dużo do zrobienia.

Coraz więcej działań będzie trafiać do chmury. Czyli stanie się ważne zapewnienie standardów, żeby dało się korzystać z rozwiązań dostawców oferujących rozwiązania w chmurze i w modelu klasycznym. Na przykład w Polsce jeszcze wiele firm drukuje faktury i trzyma je w segregatorach. I trudno je przekonać, żeby z tego zrezygnowały. Cloud computing to ewolucja mentalności, technologii i potrzeb.

W firmie Sage traktujemy to jako szansę. Patrzymy, co jest potrzebne klientom, gdzie tworzymy wartość dodaną. Wprowadziliśmy wstępnie model abonamentu w USA. I będziemy obserwować reakcje klientów.

Rozmawiała

Elżbieta Jaworska