Drobiazgi dla biznesmena

Wiemy już (z wrześniowego numeru MSI), jakie gadżety są niemal niezbędne współczesnemu biznesmenowi. Telefon komórkowy, palmtop lub notebook z bezprzewodowym Internetem, aparat cyfrowy – to urządzenia bardzo przydatne w pracy. Ale czy tylko te? Przed świętami Bożego Narodzenia warto przyjrzeć się innym drobiazgom

Zgodnie z jednym z praw Murphy’ego – jeśli coś może się zepsuć, to z pewnością się zepsuje i to w najmniej oczekiwanym momencie. Jedną z boleśniejszych strat jest awaria lub utrata karty SIM (często z zagubionym lub skradzionym telefonem). Można częściowo zapobiec utracie kontaktów i innych ważnych danych za pomocą niedrogiego czytnika kart SIM. Wyposażony w niewielką baterię wielkości pastylki, czytnik zapewnia przekopiowanie wszystkich danych wpisanych wcześniej przez użytkownika na kartę (bazę kontaktów, zadań, kalendarz itp.). Do zestawu dołączone jest oprogramowanie, które umożliwia zapisanie danych z karty SIM na komputerze, tworząc kopię nie tylko kontaktów, ale także SMS-ów. Zapewnia także dodawanie i edytowanie kontaktów, zarządzanie hasłem, edytowanie PIN-ów, archiwów i wiadomości tekstowych oraz innych danych. Wszelkie zmiany wprowadzone w telefonie będą automatycznie zachowywane w czytniku po włożeniu do niego karty SIM (www.toys4boys.com.pl).

Nieco droższy edytor i czytnik SIM (www.toys4boys.com.pl) zapewnia nie tylko zachowanie, ale i edycję danych z karty SIM. Urządzenie wyglądające jak elektroniczny notes może zapamiętać równocześnie dane z trzech kart SIM, odmierza czas w różnych strefach (czytnik pokazuje czas lokalny w 42 miastach na świecie), wyposażone jest w notatnik, kalkulator, przelicznik walut, budzik oraz funkcję przypomnienia. Zawiera prywatną i biznesową książkę telefoniczną. 

Uniwersalne USB

Komputerowe złącze USB znajduje coraz więcej zastosowań. Początkowo przeznaczone było wyłącznie do transmisji danych między urządzeniami, dziś wykorzystuje się także fakt, że złącze ma własne zasilanie. Dlaczego więc nie spróbować podłączyć do USB innych urządzeń? Tak też zrobiono… Bardzo przydatna w czasie nocnej pracy z komputerem lub w podróży z notebookiem może okazać się miniaturowa lampka LED zasilana właśnie z gniazda USB.

Ponieważ jest umieszczona na stosunkowo sztywnym, ale dającym się dowolnie wyginać przewodzie o długości 32,5 cm, można bardzo precyzyjnie ustawić oświetlane pole. Źródłem światła jest osiem diod LED. Jeżeli dają za mocne światło, można je przyciemnić odpowiednim przełącznikiem (www.toys-4boys.com.pl).

Do gniazda USB można także podłączyć podgrzewacz do kubków. W ten sposób otrzymujemy podgrzewaną do temperatury 40–65ºC podstawkę, na której można postawić kubek lub niewielki talerzyk. Kabel o długości 1,5 m zapewnia bezpieczne korzystanie z urządzenia – można je postawić daleko od klawiatury, zapobiegając jej ewentualnemu zalaniu podgrzewaną właśnie kawą. W podstawce zamontowano dodatkowe gniazdo USB, dzięki czemu urządzenie nie pozbawia komputera portu USB (www. toys4boys.com.pl).

A co w przypadku, gdy ktoś lubi chłodne napoje? I na to znalazła się rada – schładzacz do napojów firmy CoolIT (www.coolitsystems.com) oczywiście podłączany do interfejsu USB. Może schłodzić postawiony na nim napój do ok. 7ºC (www.thinkgeek.com).

Jeśli komuś będzie za gorąco – może ochłodzić się wiatraczkiem dołączanym do portu USB. Elastyczny przewód sprawia, że można go dowolnie skręcać i wyginać.

Listki wiatraczka są wykonane z miękkiego materiału (neopropen) i gwarantują bezpieczeństwo nawet w przypadku dotknięcia wirującego z prędkością ok. 10 tys. obr./min śmigiełka. Wiatraczek ma także wbudowaną lampkę LED (www.toys4boys.com.pl).

Do poważniejszych zastosowań służy miniaturowa biurowa niszczarka dokumentów, także podłączana do interfejsu USB, choć alternatywnie korzysta z 4 baterii AA. Za jednym razem może pociąć na strzępy do dwóch arkuszy papieru formatu A6 (A4 złożone na pół). Urządzenie ma wymiary 16x12x14 cm, zmieści się więc na każdym biurku (www.usbgeek.com).

Gdy zabraknie prądu

Firma Moixa Energy (www.usbcell.com) stworzyła akumulatory ładowane przez port USB. Niepotrzebne są przy tym żadne ładowarki czy kable. Wystarczy zdjąć kapturek z jednego końca baterii i podłączyć bezpośrednio do portu USB komputera. Te niklowo–wodorkowe (NiMH) baterie mają rozmiar AA i pojemność 1300 mAh. Tak jak zwykłe akumulatorki, można je ładować za pomocą ładowarki.

A co zrobić, gdy nie ma pod ręką komputera z portem USB, a potrzebny jest prąd? Tu pomoże Osobista Elektrownia. Jest to uniwersalne urządzenie, mające funkcje przenośnej ładowarki na korbkę, latarki na korbkę oraz radia FM na korbkę.

W obudowie Osobistej Elektrowni ukryta jest mała korbka – wystarczy wykonać nią parę obrotów, by posłuchać ulubionej stacji radiowej, włączyć latarkę z podwójną diodą elektroluminescencyjną lub zacząć ładować telefon komórkowy (Ericsson, Nokia bądź Motorola).

Radia można słuchać, wykorzystując pojedynczą słuchawkę lub wbudowany głośniczek. Osobista Elektrownia ma też wyjście 6 V, którego można użyć do ładowania dowolnej kamery cyfrowej, współpracującej z zasilaczem 6 V. W komplecie są przejściówki do trzech wymienionych wcześniej typów telefonów komórkowych oraz pojedyncza słuchawka.

Urządzenie zapewnia świecenie latarki przez 2,5 godz. po 5 minutach kręcenia korbką lub 6 godz. czuwania oraz 10 do 15 min rozmowy po 30 minutach kręcenia korbką (www.toys4boys.com.pl).

Jeśli potrzebne jest nieco większe napięcie (trudno sobie wyobrazić urządzenie z odpowiednio dużą korbą…), z pomocą przyjdzie przetwornica zapewniająca napięcie 230 V, podłączana do gniazda zapalniczki w samochodzie.

Urządzenie ma maksymalną moc 300 W i możliwość pracy ciągłej przy obciążeniu 150 W. Wyposażone jest w uniwersalne gniazdko, do którego pasują wszystkie rodzaje europejskich wtyczek (łącznie z brytyjskimi). Dzięki elektronicznemu nadzorowi przetwornica automatyczne wyłącza się przy spadku napięcia lub przy przekroczeniu temperatury 60ºC. Długość kabla wynosi 90 cm (www.toys4boys.com.pl).

Wszystko w jednym

Ciekawe połączenie dwóch różnych urządzeń przydatnych biznesmenowi oferuje australijska firma SMS Developments (www. mymobilewatch.com). M300 to zegarek na rękę z telefonem komórkowym umożliwiającym zarówno rozmowy, jak i wysyłanie/ odbieranie SMS-ów. Wyposażony jest w moduł GSM/GPRS 900/1800/1900 MHz, wyświetlacz OLED (65 tys. kolorów), port USB, baterię 500 mAh, zapewniającą 70 godz. czuwania i 240 min rozmów. Dzięki Bluetooth możliwe jest korzystanie z zestawu słuchawkowego. Pojemność pamięci: 99 numerów, 40 rodzajów dzwonków.

Innym urządzeniem łączącym kilka funkcji jest długopis z odtwarzaczem MP3, radiem i dyktafonem (usb.brando.com.hk). Wyposażono go w 512 MB lub 1 GB pamięci flash, odtwarzacz MP3 z możliwością nagrywania dźwięku za pomocą wbudowanego mikrofonu, tuner FM i opcję pracy jako nośnik danych. No i oczywiście wkład do pisania. Do długopisu dołączone jest oprogramowanie pracujące w systemach Windows, Linux oraz Mac OS.

Z kolei firma Informatica (informatica. shopwprintit.com) oferuje WifiPen – długopis z detektorem sieci bezprzewodowych, przydatny menedżerowi szukającemu bezprzewodowego dostępu do Internetu. Wystarczy nacisnąć przycisk, a dioda zaświeci na czerwono, żółto lub zielono – co odpowiada sile sygnału dostępnej w okolicy sieci (zasięg działania urządzenia wynosi około 15 metrów).

Sansa e200 firmy SanDisk (www.sandisk.com) to seria odtwarzaczy MP3 z wbudowaną pamięcią 2, 4 lub 6 GB, wyróżniająca się smukłą, atrakcyjną obudową, z kolorowym wyświetlaczem TFT 1,8” (262 tys. kolorów) oraz wygodną nawigacją. Wbudowany dyktafon zapewnia 2,5 godz. nagrania. Ładowanie akumulatora litowo-jonowego odbywa się przez port USB. Urządzenie umożliwia 20 godzin ciągłego odtwarzania utworów MP3 przy jakości 128 kbps.

Wirtualne cudo

Gdy biznesmen chce ze sobą zabrać pełnowymiarową klawiaturę do telefonu czy notebooka (a nie ma ochoty pozbawiać jej komputera stacjonarnego) i w dodatku zaimponować znajomym, powinien zaopatrzyć się w klawiaturę wirtualną, zajmującą o wiele mniej miejsca od tradycyjnej.

Wirtualna klawiatura nie ma kabla, gdyż opiera się na technologii Bluetooth. Za pomocą wiązki lasera umieszczonego w niewielkim pudełku klawiatura wyświetlana jest na blacie biurka czy stołu. Czujniki podczerwieni umieszczone w tym samym pudełku obserwują poruszające się palce. Każde przyciśnięcie klawiszy jest przekazywane drogą radiową do notesu elektronicznego, kieszonkowego komputera czy komórki.

Ten gadżet jest o połowę mniejszy od talii kart i można go postawić na dowolnej płaskiej powierzchni. Wyświetlana klawiatura jest bardzo dobrze widoczna nawet w jasnym świetle (choć oczywiście w ciemnościach wygląda bardziej widowiskowo).

Urządzenie zasilane jest za pomocą zasilacza lub akumulatora działającego ok. 2 godz. Pracuje z notebookami, telefonami z oprogramowaniem Windows Mobile i Palm OS5 oraz telefonami Smartphone (urządzenia te muszą mieć aktywny system Bluetooth). Klawiatura ma regulację efektów dźwiękowych oraz intensywności wyświetlania, a także wyłącznik czasowy (w celu oszczędzania akumulatorów) oraz ustawianie czułości.

Urządzenie ma wymiary 9×3,5×2,5 cm, natomiast wyświetlana klawiatura 29,5×9,5 cm (www.toys4boys.com.pl).

Chwila wytchnienia

Długie wpatrywanie się w ekran monitora może powodować ból głowy i oczu. W takim przypadku ulgę przyniesie przyrząd do masowania okolic oczu – Eyezone Massager (www.boysstuff.co.uk). Jak większość tego typu wynalazków, oparty jest na doświadczeniach Chińczyków w zakresie akupunktury, masażu i terapii magnetycznej. Producent zapewnia, że po zastosowaniu urządzenia oczy widzą wyraźniej i są mniej zmęczone.Urządzenie zasilane jest dwiema bateriami AA.

Przy długim siedzeniu przy komputerze męczą się nie tylko oczy. Dla odprężenia i rozruszania mięśni można zagrać w… biurowego golfa. Służy do tego symulator golfa (www.toys4boys.com.pl) sprzedawany w pakiecie z grą EA Sports Tiger Woods PGA Tour Golf.

To nie jest zwykła gra komputerowa. Piłeczka przymocowana do specjalnej dźwigni jest prawdziwa, co zapewnia perfekcyjne odtworzenie uderzenia w piłkę golfową. W rezultacie odczucie i dźwięk są takie same jak przy grze w „prawdziwego” golfa. Urządzenie podłącza się przez port USB do komputera, który rozpoznaje symulator tak jak myszkę lub joystick.

Uderzenie kija golfowego w piłkę jest skomplikowanym zjawiskiem – kij może poruszać się z prędkością nawet 180 km/h, a moment uderzenia trwa krócej niż pół milisekundy (1/2000 s). Z kolei na piłkę jest wywierana siła 1 T. Sensory optyczne schowane w podłożu symulatora śledzą ruch kija. Algorytm analizuje dane w czasie rzeczywistym i przekształca je w informacje, które zapewniają dokładne odzwierciedlenie uderzenia piłki. Jej lot obrazowany jest na ekranie np. dużego telewizora plazmowego, a odpowiednie dźwięki towarzyszące grze wydobywają się z głośników.

Dla biznesmenów preferujących aktywny tryb życia ciekawą propozycję ma firma Prestigio. Plecak do notebooka zapewni im swobodne przemieszczanie się nawet w najbardziej zatłoczonych miejscach, bez obawy o uszkodzenie cennej zawartości. Można przenosić w nim notebook o przekątnej ekranu 17”. Duża liczba małych kieszonek umożliwia wygodne przenoszenie i łatwy dostęp do CD, DVD, długopisów, wizytówek oraz innych drobnych przedmiotów i akcesoriów komputerowych. Rozmiary plecaka: 37x45x14 cm (www.prestigio.pl).

Autor: Tomasz Kurzacz, MSI Polska