CAD-owe dziedzictwo PLM

ZARZĄDZANIE CYKLEM ŻYCIA PRODUKTU

Cóż może się zmienić w ciągu jednego roku? – Przez większą część roku 2003 – mówi analityk pracujący dla Forrester Research – Navi Radjou, z Cambridge, Mass. – sprzedaż aplikacji do zarządzania cyklem życia produktu (PLM) była napędzana przez firmy oferujące oprogramowanie, które nakłaniały klientów do dokonywania zakupów. W tym roku na skutek realizacji nowych produktów w centrach handlowych – to zazwyczaj producenci sięgają po telefon.

Fot. Mike Burkett z firmy AMR Research sugeruje firmom, żeby przed przystąpieniem do wyboru rozwiązania do zarządzania cyklem życia produktu, opartego na CAD bądź na ERP, rozważyły swoje słabe punkty związane z zarządzaniem produktem (przed oraz po etapie projektowania).

Ale do kogo zadzwonić? Czy aby być wiarygodnym dostawcą systemu PLM, trzeba mieć dogłębną wiedzę, doświadczenie i renomę w sektorze CAD? To właśnie pytanie zadaje sobie dzisiaj wielu przyszłych użytkowników PLM. Do niedawna odpowiedź była  jednoznaczna: aby być wiarygodnym dostawcą PLM, trzeba posiadać korzenie w sektorze CAD.

– Wcześniej – mówi Radjou – funkcjonalność PLM była względnie ograniczona, a postrzeganie PLM jako rozszerzenia aplikacji CAD miało sens. Ale nawet pomimo faktu, że sprzedawcy ERP dyskutują obecnie oferty PLM, producenci najprawdopodobniej w dalszym ciągu pozostaną sceptyczni, głównie ze względu na brak możliwości znanych im z systemów CAD. Czy oferowane im systemy będą w stanie zaspokoić ich potrzeby z zakresu zarządzania cyklem życia produktów?

Można tu wymienić MatrixOne jako przykład firmy, która nie posiada dziedzictwa CAD, ale mimo to oferuje funkcjonalność PLM, która odpowiada potrzebom wielu firm. – MatrixOne jest „agnostykiem CAD-a” – wyjaśnia Radjou – pracującym z wieloma czołowymi rozwiązaniami CAD i używającym wyjść generowanych w systemach CAD jako danych wejściowych do modułów funkcjonalnych pakietów oprogramowania MatrixOne.

Jednak na ile ważne są możliwości CAD? Według analityka bostońskiej firmy AMR Research, Mike’a Burketta, szybko rozrastające się szeregi dostawców PLM dają producentom możliwość lepszego dopasowania rozwiązań PLM do ich specyficznych potrzeb, do których zaspokojenia wcale nie muszą być użyte rozbudowane funkcje CAD. Firmy muszą zadać sobie pytanie, gdzie jest źródło ich bólu – mówi Burkett, – A jeśli bolączki nie znajdują się w procesie projektowania, wtedy rozwiązanie PLM oparte na CAD (i zawierające funkcje typowe dla CAD) nie jest konieczne.

Zamiast tego, jeśli bolączki leżą w zarządzaniu produktem, po etapie przekazania projektu do realizacji na produkcji rozwiązanie PLM pochodzące od sprzedawcy ERP takiego jak SAP czy Oracle (bez CAD-owskiego zaplecza) może okazać się najlepszym posunięciem.

Dostawcy ERP patrzą na PLM z perspektywy firmy, przyjmując za punkt wyjścia wykaz materiałów, a nie projekt CAD – mówi Burkett. Są bardziej zainteresowani pytaniami: „Którego dostawcę wybrać dla każdej części? W jaki sposób można zagwarantować, że wybieram typowych dostawców i otrzymuję najlepsze warunki?” itp. Trzeba zacząć od tego, co boli: czasem rozwiązanie oparte na CAD będzie właściwe, ale czasem właściwsze może okazać się rozwiązanie oparte na ERP.