Jak zdobyć kapitał na własny biznes?

    W ramach projektu „ICT Lab Market – od wynalazku do produktu” Technopark Pomerania i GOS Polska zorganizowały konferencję „Finansowanie działalności IT”. Spotkanie cieszyło się dużym zainteresowaniem przedsiębiorców, którzy wskazywali, że pozyskana wiedza jest dla nich bardzo przydatna.

    W Szczecinie i regionie funkcjonują fundusze pożyczkowe i poręczeniowe, które dla lokalnych przedsiębiorców i naukowców mogą być receptą na brak środków finansowych do rozpoczęcia bądź prowadzenia działalności gospodarczej. Rozwija się także sieć aniołów biznesu zainteresowanych inwestowaniem w projekty biznesowe. Jakie są możliwości i warunki pozyskania takiego finansowania? Co zrobić, aby zainteresować prywatnego inwestora własnym pomysłem biznesowym? Na te i inne pytania odpowiadali prelegenci konferencji.

    – Podobała mi się prezentacja dotycząca sieci aniołów biznesu oraz skutecznego pozyskiwania kapitału od inwestorów. Prowadzę działalność biznesową od kilku lat, ale chcę rozwijać swoją firmę poprzez realizację nowych pomysłów i prawdopodobnie będę potrzebował pomocy inwestora, zdobyłem więc tu bardzo przydatną wiedzę – mówi Jan Filipowiak z firmy Pixel Legend.

    – Podczas spotkania zostało przedstawione bardzo szerokie spektrum możliwości finansowania działalności finansowej – od osób bezrobotnych, przez osoby rozpoczynające działalność, aż do przedsiębiorców działających już na rynku. Moja firma obecnie korzysta z dotacji unijnej, ale w przyszłości będziemy chcieli skorzystać z innej formy finansowania działalności. Na spotkaniu przedstawiono ciekawe opcje pozyskiwania kapitału, o których wcześniej nie słyszałam – wyjaśnia Katarzyna Gościewska z firmy Smart Monitor.

    Brak środków finansowych na rozpoczęcie bądź rozwijanie działalności biznesowej to główny problem, z jakim borykają się przedsiębiorcy i naukowcy chcący wdrażać wyniki swoich badań w gospodarce. Najpopularniejszym sposobem ich zdobywania są dotacje unijne, ale ich uzyskanie wymaga spełnienia wielu wymogów i wiąże się z długim okresem oczekiwania, a kwota dofinansowania nie zawsze wystarcza na pokrycie potrzeb przedsiębiorstwa. Ponadto w założeniu bezzwrotne finansowanie z UE może niekiedy przysporzyć przedsiębiorcom wielu problemów. Dlaczego?

    Arkadiusz Mielczarek z Zachodniopomorskiego Regionalnego Funduszu Poręczeń Kredytowych wskazuje, że przedsiębiorcy starający się o dofinansowanie unijne często zakładają w biznesplanach nierealne wskaźniki po to, aby ich pomysł na biznes lepiej prezentował się ekonomicznie. W wielu przypadkach założenia mocno odbiegają od rynkowych realiów.

    – Po otrzymaniu dotacji przedsiębiorca realizuje założone zadania, ale z czasem rzeczywista sytuacja firmy okazuje się diametralnie różna od tej założonej w biznesplanie. Oczywiście zdarza się, że jest to efekt czynników zewnętrznych, np. kryzysu czy załamania koniunktury, ale wiele zagrożeń było do przewidzenia na etapie tworzenia biznesplanu. W takich przypadkach wymaga się od przedsiębiorcy zwrotu kwoty dotacji wraz z odsetkami i tak naprawdę coś, co miało mu pomóc, staje się przysłowiowym gwoździem do trumny dla jego działalności – wyjaśnia Arkadiusz Mielczarek.

    Okazuje się, że przedsiębiorcy dużo skrupulatniej planują swój biznes w sytuacji, kiedy ubiegają się o finansowanie, które trzeba zwrócić. Jednak wiedza o instrumentach zwrotnych jest niewielka, co nierzadko powoduje, że przedsiębiorcy nie wiedzą, gdzie szukać takiego finansowania i w jaki sposób zwiększać swoje szanse na jego pozyskanie. W przypadku kredytów bankowych częstym problemem – szczególnie dla młodych firm – okazuje się brak historii kredytowej oraz zabezpieczeń. Banki weryfikują zdolność kredytową i czasami żądają wysokich zabezpieczeń w postaci np. hipoteki mieszkania.

    – Receptą na brak zabezpieczeń i historii kredytowej może być poręczenie. Jeżeli nie możemy udowodnić bankowi, że jesteśmy w stanie spłacić kredyt, możemy skorzystać z zabezpieczenia zewnętrznego w postaci poręczenia. Wówczas banki są bardziej otwarte na udzielanie kredytów – wyjaśnia Arkadiusz Mielczarek.

    Innym sposobem pozyskania kapitału są fundusze pożyczkowe, które w porównaniu do banków oferują bardziej elastyczne instrumenty finansowe, dostosowane do potrzeb zarówno nowo powstałych firm, jak i już działających na rynku. Jednym z nich jest Szczeciński Fundusz Pożyczkowy, który udziela pożyczek w ramach inicjatywy JEREMIE, wspierającej mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa w Szczecinie i regionie.

    – Finansujemy również przedsiębiorstwa dopiero rozpoczynające działalność gospodarczą, które nie mają ani historii kredytowej, ani wystarczającego poziomu zabezpieczeń – mówi Agnieszka Dubiecha z SFP. – Procedura dotycząca składania wniosku o finansowanie jest bardzo prosta, nie trzeba korzystać z doradztwa w tym zakresie. Oczywiście służymy pomocą w jego wypełnieniu, ale jest on na tyle prosty i przejrzysty, że przedsiębiorcy nie mają takiej potrzeby.

    Maksymalna kwota pożyczki wynosi 250 tys. zł i może być przeznaczona m.in. na zakup, budowę lub unowocześnianie obiektów produkcyjno-usługowo-handlowych, zakup urządzeń, tworzenie nowych miejsc pracy czy wdrażanie nowych rozwiązań technicznych i technologicznych.

    Innym funduszem, wspierającym regionalnych przedsiębiorców, jest Pomeranus Seed Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości. Udziela pożyczek maksymalnie do 200 tys. euro, ale istnieje możliwość koinwestycji, czyli łączenia kilku instrumentów finansowych, np. środków z funduszu i kapitału inwestora indywidualnego. W zamian za udzielenie pożyczki fundusz obejmuje udziały w spółce, które wynoszą poniżej 50%.

    – Może to być 49%, a może to być 25% – jest to uzależnione od wartości projektu. Im wyżej oceniamy wkład projektodawców, tym bardziej jesteśmy skłonni do objęcia mniejszej ilości udziałów. Może również zdarzyć się tak, że na początku realizacji projektu obejmujemy np. 49% udziałów, ale w miarę osiągania kroków milowych zwalniamy część udziałów – wyjaśnia Grzegorz Świszcz z PFP.

    Fundusz wspiera także naukowców, którzy chcą założyć własną działalność biznesową i wdrażać wyniki swoich badań do gospodarki.

    Polska Fundacja Przedsiębiorczości stworzyła również  Sieć Aniołów Biznesu Amber, która obecnie zrzesza 50 inwestorów z całej Polski i pośredniczy w kontaktach pomiędzy pomysłodawcą szukającym finansowania a inwestorem – pomaga przedsiębiorcy w tworzeniu biznesplanu oraz w przygotowaniu dokumentacji i prezentacji przed inwestorem.

    Przy finansowaniu projektu biznesowego ze środków prywatnego inwestora często największą wartością są nie jego pieniądze, ale doświadczenie biznesowe i wsparcie mentorskie. Anioł Biznesu ma praktyczne umiejętności i szerokie kontakty biznesowe, pomaga w rozwijaniu strategii biznesowej i wie, jak minimalizować ryzyko porażki.