Czy sektor PLM czeka rewolucja?

Drżeć powinni wszyscy liczący się producenci systemów PLM, bo oto już w najbliższych miesiącach pojawi się dla nich groźna konkurencja. Cieszyć się powinni (tych jest znacznie więcej) wszyscy obecni i przyszli użytkownicy produktów Autodesku oraz wszyscy obecni i przyszli użytkownicy systemów PLM.

Zazwyczaj prace badawcze się toczą, a nowe opracowania powstają, okrywane ścisłą tajemnicą handlową. Czasem jednak zdarza się coś, o czym nagle staje się głośno i co gwałtownie zmienia sytuację w jakiejś branży gospodarki. Całkiem niedawno, 21 lutego, zwołano w Pradze specjalną konferencję prasową, na którą zaproszono dziennikarzy czołowych technicznych czasopism branżowych z całej Europy. Z Polski – tylko redakcję MSI.

Nie od dziś firmy informatyczne łączą się i próbują wprowadzić na rynek nowe rozwiązania. Co więc wyróżnia połączenie COMPASS i Autodesk?

Na praskiej konferencji wystąpili: Robert Kross – wiceprezes Autodesk do spraw rozwiązań dla przemysłu (znany już naszym czytelnikom z wypowiedzi w listopadowym MSI Polska), Karsten Popp – wiceprezes Autodesk w Europie (EMEA – Europa+Bliski Wschód+Afryka) i Karl Weber, prezes COMPASS GmbH.

Autodesk w pełni przejmuje COMPASS GmbH, 34-osobową firmę, która ma ponad 20 000 użytkowników w ok. 1800 przedsiębiorstwach, głównie w sektorze MŚP, i specjalizuje się w systemach oprogramowania klasy PDM (Product Data Management – zarządzanie danymi produktu) i integracji/lokalizacji systemów CAD. Przejęcie ma na celu połączenie doświadczenia i dorobku intelektualnego COMPASS i Autodesk w celu wspólnego opracowania rodziny produktów klasy PLM (Product Life Cycle Management – zarządzanie cyklem życia produktu), które charakteryzować będzie zupełnie inne niż dotychczas, nowatorskie podejście nie tylko do koncepcji zarządzania cyklem życia produktu.

O systemach PLM pisaliśmy sporo w inauguracyjnym, ubiegłorocznym numerze MSI, nasi czytelnicy wiedzą, że jest o co walczyć. Mimo to przypomnę, że w roku 2003 sprzedaż i obsługa systemów PLM na świecie opiewała na ok. 14 mld USD, w 2004 r. nieco ponad 15 mld USD, a według szacunków w latach 2007-2008 przekroczy 20 mld USD. Wielu analityków prognozuje na najbliższe lata wzrost sprzedaży w tempie 20-30% rocznie.

Dlaczego Autodesk?

Niby oficjalnych, legalnych użytkowników oprogramowania Autodesk jest “zaledwie” ok. 6 milionów, ale któż z branży informatycznej nie wie, co to jest AutoCAD, kto nie miał go (choćby przez chwilę, z prostej ciekawości) na swoim komputerze? W rzeczywistości tych, którzy choć trochę znają i lubią oprogramowanie Autodesk jest znacznie więcej. Tylko w Polsce tysiące uczniów i studentów kształci się, wykorzystując AutoCAD i Inventora. I właśnie dlatego rewolucja planowana przez Autodesk ma szanse powodzenia.

Jeśli, w pewnym uproszczeniu, podzielimy zarządzanie cyklem życia produktu na podstawowe stadia:

1. Planowanie

    • definiowanie produktu (CAD)
    • projektowanie (CAD)
    • symulacja (CAD)
    • optymalizacja (CAD)

2. Optymalna lokalizacja i wytwarzanie

    • wybór wytwórcy
    • przekazanie dokumentacji technologi (MPM/MES)
    • dostosowanie lokalnych zasobów (ERP)
    • obsługa operacyjna produkcji (ERP, MES, SCM)

3. Obrót, obsługa i wsparcie techniczne

    • zbyt, instalacja, integracja (SCM, CRM)
    • obsługa klientów (CRM)

widać wyraźnie, że PLM obejmuje elementy wielu innych typowych systemów oprogramowania dla przedsiębiorstw. Staje się zrozumiałe, dlaczego najwięksi producenci walczą o ten segment rynku, wykorzystując posiadane elementy i budując systemy PLM w oparciu o własny ERP lub własny CAD.

Autodesk wyróżnia się tym, że ma już za sobą jedną, w pełni udaną rewolucję. Oto kilkanaście lat temu, gdy systemy komputerowego wspomagania rysowania, projektowania i obsługi produkcji były bardzo drogie i wykonywane indywidualnie, Autodesk skonstruował duży, uniwersalny system i nagle zaczął go sprzedawać za setki dolarów, a nie za setki tysięcy. To był AutoCAD. Rewolucja dała początek tanim, za to bardzo uniwersalnym i masowo dostępnym systemom CAD/CADD/CAM. Konkurencja musiała się poddać i dostosować

Robert „Buzz” Kross wiceprezes Autodesk, Dział Rozwiązań Mechanicznych

Teraz historia do pewnego stopnia się powtarza. Otóż miliony (naprawdę i dosłownie) użytkowników Autodesk już realizują podstawowe stadia cyklu PLM (definiowanie – optymalizacja – przekazanie dokumentacji – obsługa produkcji) za pomocą znanych i lubianych produktów do projektowania (AutoCAD, Inventor) i do zarządzania (Vault, Productstream, Streamline). Jeśli dodamy do tego inteligencję PDM(zarządzanie danymi produktu) firmy COMPASS, otrzymamy prawie kompletny system klasy PLM. Mało tego, można liczyć, że i teraz metodą dokupywania niewielkich modułów za setki dolarów, a nie za miliony, użytkownicy zbudują system PLM w oparciu o spójne moduły, kompatybilne formaty danych itp.

Pozostawiając konkurencji oferującej bardzo drogie systemy PLM dwie pierwsze warstwy światowej piramidy (ok. 1800 przedsiębiorstw o przychodach rocznych >2 mld USD, ok. 15 000 firm o przychodach rocznych >100 mln USD), eksperci Autodesk oszacowali, że przy takim podejściu do problemu i zaoferowaniu nieporównanie tańszego systemu PLM budowanego w oparciu o posiadane, dobrze znane oprogramowanie, Autodesk może liczyć na powodzenie w dwóch niższych warstwach tej piramidy. Ocenili, że takie oprogramowanie może w najbliższych latach zainteresować ok. 500 000 firm o rocznych przychodach od 10 do 100 mln USD (zatrudniających 20-500 osób) i ponad 4 mln przedsiębiorstw małych, o przychodach poniżej 10 mln USD rocznie, zatrudniających zazwyczaj po 1-19 osób. 4,5 miliona potencjalnych klientów to n*4,5 mln użykowników, z których wielu już zna i stosuje produkty Autodesk.

I to jest bardzo mocny argument.

Autor: Adam Majczak, MSI