Wiecej niż wizja

Aplikacje PLM wchodzą na rynek firm średnich, oferując nowe specjalistyczne rozwiązania, konkretne drogi do osiągnięcia wysokich wartości ROI (współczynników zwrotu z inwestycji)

Obecnie już chyba wszyscy zaangażowani w produkcję znają koncepcje zarządzania cyklem życia produktu (product life-cycle management – PLM). Wspierane Internetem rozwiązania PLM przewidują współpracę z partnerami nie tylko na etapie projektowania, ale również na etapie wyszukiwania źródeł, produkcji oraz obsługi produktu w trakcie jego życia.

Pionierami stosującymi aplikacje oparte na PLM były wielkie firmy, które już wcześniej poczyniły znaczne inwestycje w najnowocześniejsze narzędzia CAD oraz systemy zarządzania danymi o produkcie (product data management – PDM), uznawane za podsegmenty rynku PLM. Dzięki wdrażaniu systemów przez duże korporacje przez ostatnie kilka lat systemy PLM były jednym z jaśniejszych punktów na załamującym się rynku oprogramowania dla przedsiębiorstw. Jednak przy okazji pojawiły się również wątpliwości: czy PLM stanie się kolejnym trudnym do wdrożenia systemem, kosztującym miliony dolarów, sprzedawanym na bazie wielkich wizji, a nie opartym na konkretnym zwrocie z inwestycji (ROI)? Według ekspertów oprogramowanie PLM można jeszcze uprościć, choć już teraz pakiety PLM coraz łatwiej wdrażać, co otwiera im drogę do nowych użytkowników.

– Technika i zestawy produktów są takie, że obecnie firma średniej wielkości może znacznie łatwiej wdrożyć PLM niż w przeszłości – mówi Ken Amann, dyrektor do spraw badań w firmie analitycznej CIMdata, znajdującej się w Ann Arbor w stanie Michigan. – Dostawcy oprogramowania bardzo się starali, aby opracować odpowiednie funkcje oraz wykorzystać najlepsze doświadczenia w przemyśle, z uwzględnieniem jego pionowych struktur organizacyjnych.

Robert „Buzz” Kross, wiceprezes firmy Autodesk, producenta i dostawcy najbardziej znanego z pakietów CAD przeznaczonych dla małych i średnich firm (small and midsize business – SMB) mówi, że projektanci PLM w dalszym ciągu zmagają się z problemem percepcji w firmach małych i średnich. Ciągle słyszymy, że PLM nie znajduje się w ich obszarze zainteresowania. Im wciąż się wydaje, że PLM jest rozwiązaniem tylko dla Boeingów i Fordów tego świata.

Rys. Niektórzy eksperci postrzegają narzędzia CAD jako część rynku zarządzania cyklem życia produktu (PLM), chociaż znaczna część tego rynku w przyszłości będzie należeć do rozwiązań umożliwiających wspólne zarządzanie definicją produktu (collaborative Product Definition management – cPDm).

Autodesk oraz inni dostawcy zaspokajają zapotrzebowanie na prostsze systemy na kilku frontach. Jednym z nich jest sprawianie, aby fundament PDM systemów PLM był mniej kosztowny we wdrażaniu. Dostawcy stworzyli również wiele aplikacji do współpracy w obszarach takich, jak poszukiwanie źródeł i zarządzanie kosztami, co wspomoże podstawę (bazę) zapisu danych o produkcie w systemach PLM.

Rozwój poprzez uproszczenie

Według firmy CIMdata PLM obejmuje narzędzia autorskie (takie jak CAD) oraz aplikacje nazwane Wspólnym Zarządzaniem Definicją Produktu (collaborative Product Definition management – cPDm). Istnieją różne rodzaje aplikacji cPDm. Narzędzia do wizualizacji oraz cyfrowego sporządzania makiet umożliwiają wspólne opracowywanie, podobnie jak moduły do zarządzania projektem. PDM pozostaje „szkieletem” rekordu produktu, ale w ostatnich latach rozwiązanie to zmieniło się. Obecnie jest oparte na sieci Web, stanowiąc podstawą dla rozbudowanych aplikacji.

Systemy PLM obejmują również aplikacje do zarządzania procesem produkcyjnym (manufacturing process management – MPM), które zbierają informacje o procesach wykorzystywane później do budowania nowych produktów. Stosują symulacje i analizy do zoptymalizowania procesów oraz moduły do zarządzania portfolio produktów, które koordynują wysiłki firmy związane z wprowadzaniem produktów na rynek.

Firma CIMdata przewiduje, że sektor cPDm rynku PLM zwiększy się w roku 2004 do ponad 5 miliardów USD, a do roku 2008 osiągnie pułap 9 miliardów (przy skumulowanym wskaźniku rocznego wzrostu wynoszącym 15 procent). Wolniejszy rozwój jest przewidywany dla narzędzi autorskich, co w sumie obniży całkowity wzrost PLM do 7,5 procenta.

Inni analitycy również prognozują zdecydowany rozwój PLM. Bostońska firma AMR Research przewiduje 13-procentowy wzrost rynku aplikacji PLM (z wyjątkiem CAD) w najbliższych pięciu latach. Większość obserwatorów zgadza się, że aby odnotować wzrost, dostawcy systemów PLM będą musieli wejść do sektora firm średnich oraz rozpocząć sprzedaż nowych funkcji.

– Kluczem do wzrostu są rozwiązania przemysłowe, ale również możliwość oferowania aplikacji, które rozwiązują konkretne problemy firmy, takie jak estymacje kosztów podczas odpowiadania na zapytania ofertowe – mówi Michael Robinaugh, dyrektor do spraw globalnego marketingu w IBM, w grupie zajmującej się PLM. IBM współpracuje ze sprzedawcą oprogramowania PLM, firmą Dassault Systemes, dzięki czemu wzboga ofertę o aplikacje PLM. W zeszłym roku firma wprowadziła na rynek rozwiązanie o nazwie PLM Express, przeznaczone dla firm średnich (SMB).

– Klienci kategorii SMB chcą wdrażać systemy umożliwiające rozwiązywanie problemów, z jakimi borykają się ich firmy. Początkowo mogą nawet nie wiedzieć, że odpowiedzią na ich kłopoty może być system PLM – mówi Robinaugh. – Przychodzą do nas z konkretnymi zadaniami, np. generowania lepszych estymacji cenowych (wyprzedzające, przybliżone kalkulacje cen) czy też doskonalenia zarządzania zmianami inżynieryjnymi, a my wprowadzamy rozwiązanie PLM, które sobie poradzi z tymi problemami.

„Nowe produkty nie tylko muszą być dostarczone na czas, ale również powinny mieścić się w dopuszczalnym zakresie kosztów”

Bryan Stolle, dyrektor zarządzający firmy Agile Software

PLM Express obejmuje SMARTEAM PLM (to oferta firmy Dassault dla firm średnich) oraz całe menu innych opcji, w tym finanse. Robinaugh mówi, że od chwili wprowadzenia na rynek w zeszłym roku produktu Express około 12 klientów kupiło to rozwiązanie, choć inne firmy wybrały inne rozwiązanie PLM z oferty IBM.

Jim Heppelmann, członek zarządu, wiceprezes oraz główny dyrektor do spraw produktu w PTC, dostawcy oprogramowania PLM, mówi, że PTC opracowała swoje pakiety Windchill Link, mając na uwadze zapewnienie szybkiego wdrażania.Rys. Dostawcy rozbudowanych rozwiązań cPDm, jak Agile, IBM/Dassault, MatrixOne, PTC, SAP oraz UGS, dominują na rynku cPDm, ale rozwijają się również dostawcy nastawieni na rozwiązania specjalistyczne, obejmujące cyfrową produkcję.

Ta inicjatywa zyskuje sobie aprobatę klientów. W ogłoszonych w kwietniu wynikach finansowych za drugi kwartał przychód z licencji za pakiet Windchill Link wzrósł sekwencyjnie o 32 procent, reprezentując 56 procent całości przychodów z licencji firmy Windchill. – Dla nas obserwowanie wzrostu produktu Link to bardzo dobra wiadomość – mówi Heppelmann. – Oznacza to, że użytkownicy doceniają wartość uproszczonego wdrożenia i niskie koszty utrzymania oprogramowania.

Heppelmann uważa, że jest to bardzo ważne dla dopasowania systemu PLM do konkretnych potrzeb firmy. Aby pomóc w realizacji tego celu, firma PTC opracowała „mapę”, na której rozrysowywane są czynniki stymulujące wysokiego poziomu, przekładane na funkcje systemu PLM.

– Na przykład – mówi Heppelmann – globalizacja i zlecanie zewnętrznym podwykonawcom (outsourcing) stały się głównymi czynnikami napędowymi. Aby bardziej skutecznie współpracować z podwykonawcami, PTC zaleca aplikacje, które automatyzują zarządzanie zmianami inżynieryjnymi oraz przekazywanie na produkcję, jak również bardziej ogólne funkcje obejmujące współpracę na etapie opracowywania produktu.

– Firmy rozszerzają swoją działalność na skalę globalną z wielu powodów – by wejść na nowe rynki lub w poszukiwaniu tańszej siły roboczej, ale kiedy już się rozrosną, często okazuje się, że procesy, które wcześniej funkcjonowały prawidłowo, zaczynają się rozpadać – mówi Heppelmann. – PLM łączy te procesy z powrotem w jedną całość.

Niedawno nowym klientem produktu Link stała się Creative Division – Esselte, w Scottsdale, w stanie Arizona, a wcześniej firma Xyron – producent wyrobów laminacyjnych. Wdrożenie systemu wykazało, że nawet mniejsze przedsiębiorstwo zwraca się w kierunku PLM, stając się częścią bardziej skomplikowanych łańcuchów zaopatrzenia.

Firma Xyron osiągała roczne wyniki sprzedaży na poziomie prawie 60 milionów USD. Esselte, większy producent materiałów biurowych, zakupił Xyron oraz firmę projektową o nazwie X Product Development (XPD), co pomogło firmie Xyron w opracowywaniu własnych produktów. Firma XPD była użytkownikiem rozwiązań CAD oferowanych przez PTC, ale brakowało jej PDM oraz możliwości zarządzania projektami, łącznie z Xyron zdecydowała się więc dodać i połączyć pakiety Windchill ProjectLink oraz Windchill PDMLink w celu przyspieszenia opracowywania produktów przez Esselte.

System PDMLink będzie zarządzać konfiguracją oraz pakowaniem na cele sprzedaży poprzez przedstawicielstwa w 26 krajach. ProjectLink, który obsługuje przeglądanie i korekty obrazów 3D w czasie rzeczywistym, przyspieszy komunikację pomiędzy zespołami projektowymi w Arizonie oraz zakładami produkcyjnymi w Chinach.

Chuck Grindstaff, członek zarządu i wiceprezes firmy UGS, dostawcy PLM, przyznaje, że rozwiązania PLM były postrzegane przez mniejsze firmy jako zbyt trudne, lecz percepcja ta zmienia się, ponieważ dostawcy PLM ułatwiają użytkownikom wydobycie wartości z produktu. – Z jednej strony – mówi Grindstaff – UGS buduje rozwiązania dla przemysłu lotniczego, motoryzacyjnego, najnowszych technologii oraz dóbr konsumpcyjnych. Z drugiej strony – firma zajmuje się ujednolicaniem przepływu informacji z zapisów o produkcie do warstwy wizualizacyjnej.

UGS nazywa to podejście powtarzalną Atestacją Cyfrową (Repeatable Digital Validation – RPV). – W zasadzie – mówi Grindstaff – pozwala ono użytkownikom oprogramowania UGS na automatyczne zasilanie narzędzi do wizualizacji właściwymi danymi, co umożliwia firmom szybsze rozpoczęcie współpracy. Dawniej przełożenie wszystkich danych na wizualizacje zajmowało dni, a nawet tygodnie, obecnie wszystko dzieje się w locie – mówi Grindstaff.

Prostsze rozwiązania powinny przekonać klientów z sektora firm średnich, szukających usprawnienia procesów zarządzania cyklem życia produktów, czyli systemów klasy PLM. Badanie przeprowadzone w ubiegłym roku przez firmę AMR wśród 150 producentów reprezentujących średni sektor rynku wykazało, że respondenci mieli wdrożone oprogramowanie procesu opracowywania produktów, ale w 10-punktowej skali możliwości opracowywania produktów średni wynik wynosił zaledwie 6,5.

Szersze możliwości

Tradycyjnie PLM był postrzegany jako sposób przyspieszenia cykli wprowadzania nowych produktów do pełnej produkcji (time-to-volume). Bryan Stolle, dyrektor zarządzający w firmie Agile Software sprzedającej rozwiązania PLM, do głównych celów PLM dodaje również zarządzanie kosztami produktów. – Nowe produkty nie tylko muszą być dostarczone na czas, ale również powinny się zmieścić w odpowiednich przedziałach cenowych – mówi Stolle. Podczas gdy sprzedawcy PLM byli zajęci poszerzaniem możliwości funkcjonalnych, przy równoczesnym zapewnianiu zwartości głównych elementów – bazy PDM oraz specjalistycznych rozszerzeń, eksperci stwierdzili, że sukces PLM znowu zależy głównie od wewnętrznych czynników związanych z użytkownikami końcowymi, czyli od zaangażowania członków zarządu firm w inicjatywy PLM. Niektórzy analitycy twierdzą, że członkowie zarządu nie angażują się w inicjatywy związane z wprowadzaniem nowych produktów, lecz inne badania wykazują, że maleje znaczenie opracowywania produktów. Na przykład, badanie przeprowadzone w roku 2003 przez nowojorską firmę konsultingową Deloitte Touche Tohmatsu wykazało, że producenci postrzegają wprowadzanie na rynek nowych produktów jako naczelną strategię zwiększania przychodów firmy w ciągu najbliższych trzech lat.

– PLM to coś więcej niż tylko zabawa w technikę. Sukces tego rozwiązania wymaga zmian organizacyjnych i kulturowych w firmach – mówi Amann. – Ale PLM przynosi producentom fundamentalną wartość, która jest podstawą do wyróżnienia się na tle innych firm. Coraz więcej przedstawicieli kadry zarządzającej zdaje sobie dzisiaj z tego sprawę.

Autor: Roberto Michel, współwydawca