W listopadzie 2006 r. gościł w Polsce David Parrish, dyrektor ds. rozwoju rynku w QAD. Wygłosił prelekcję podczas Międzynarodowych Targów Technologii i Produkcji PROTECH ’06. Korzystając z okazji, redakcja MSI Polska zadała mu kilka pytań.
Jak pan ocenia przydatność imprez takich jak PROTECH? QAD stosuje różne strategie docierania do klienta, sam organizuje konferencje, w Polsce powstał Klub Użytkowników QAD…
– Sądzę, że konferencje z zakresu techniki czy inżynierii, w rodzaju PROTECH-u, odgrywają bardzo istotną rolę nie tylko dla sektora produkcji, ale i firm informatycznych, które jak nasza sprzedają swoje rozwiązania. W ten sposób możemy łatwiej dotrzeć z ofertą do klientów.
W organizowanych przez QAD konferencjach użytkowników nastawiamy się na klientów stosujących nasze systemy. Spotkania w rodzaju PROTECH-u wykorzystujemy, żeby skupić się na akcentowaniu naszej obecności na rynku, podnoszeniu znajomości marki i nawiązywaniu kontaktów z potencjalnymi klientami.
Rok temu Michael Lodato w rozmowie z MSI Polska mówił, że QAD chce być najlepszy dla swoich klientów i koncentruje się na wybranych branżach. Czy ta strategia nadal obowiązuje?
– QAD koncentruje się wyłącznie na przedsiębiorstwach produkcyjnych z sześciu wertykalnych branż, takich jak: produkcja urządzeń przemysłowych, elektronika i elektrotechnika, produkcja dóbr konsumpcyjnych, przemysł spożywczy, przemysł motoryzacyjny, sprzęt medyczny i farmacja. Tego rodzaju podmiotom chcemy zapewniać kompleksowe rozwiązania.
Obszary, w których wzmacniamy nasze kompetencje – to zarządzanie kontaktami z klientami (CRM), zarządzanie transportem – logistyką, zarządzanie majątkiem przedsiębiorstwa oraz konserwacją, czyli utrzymaniem sprzętu i urządzeń w sprawności.
Sześć wyzwań, przed którymi stoją firmy produkcyjne Fragment prelekcji wygłoszonej przez Davida Parrisha podczas PROTECH-u
1. Łańcuchy dostaw coraz dłuższe, coraz bardziej złożone
2. Rosnące wymagania klienta: szybka reakcja na potrzeby, najwyższa jakość, obniżka ceny
3. Inwestorzy wymuszają: cięcie kosztów, maksymalizację zysków, żądają precyzyjnego określenia rozwoju
4. Zmiana sposobu komunikacji z dostawcami, klientami
5. Inny sposób prowadzenia działalności: produkcja sterowana popytem, lean manufacturing (eliminacja marnotrawstwa), procesy bez papierów
6. „Wyśrubowane” przepisy ochrony środowiska |
Jaką rolę pełni polski oddział?
– Ten oddział ma bardzo duże znaczenie dla całego QAD, w Polsce zatrudnionych jest ponad 50 osób. Gdy analizujemy wschodzące rynki, to widzimy, że rynki Europy Centralnej i Wschodniej mają większe perspektywy rozwojowe niż tradycyjne, np. Europy Zachodniej czy USA.
Czy QAD włączy się w trend powszechnej konsolidacji?
– Nie, jesteśmy dumni, że nasza firma jest ostatnim poważnym, niezależnym dostawcą rozwiązań oferujących jedną platformę. Chyba nikt na świecie nie mógłby dziś wygłosić takiego stwierdzenia o swojej firmie. Zajmujemy się tylko sektorem produkcyjnym.
Z tego sektora rekrutują się czytelnicy MSI Polska. Jak pan ocenia potrzeby tego rynku, jego przyszłość?
– Dla QAD to bardzo specyficzny rynek. Staramy się, aby nasza oferta była zgodna z trzema koncepcjami: clarity, agility, unity – przejrzystość, zwinność i jedność.
Przejrzystość – aby rozwiązanie zapewniało możliwość zrozumienia i pełnego wglądu w procesy biznesowe. Zwinność oznacza szybkie reagowanie, dostosowywanie oferty do potrzeb rynku, elastyczność. Dostawcy, klienci, pracownicy powinni tworzyć jedność – zmierzają bowiem do wspólnego celu, tak samo jak dostawcy oprogramowania, stąd pomysł na kluby użytkowników.
David Parrish pochodzi z Denver w Kolorado, USA. Pełni funkcję dyrektora ds. rozwoju rynku w firmie QAD, która od ponad 25 lat dostarcza oprogramowanie dla firm produkcyjnych. Od 10 lat zajmuje się tworzeniem oprogramowania, przedtem pracował w firmie produkcyjnej.
David Parrish, dyrektor ds. rozwoju rynku w QAD |
Czy w innych krajach działają podobne kluby?
– W USA działają kluby użytkowników, które skupiają nawet 400 klientów. Raz do roku organizujemy w USA takie spotkania, na których pojawia się ok. 1200 użytkowników. Raz w miesiącu odbywa się spotkanie grupy doradczej ds. produktów, podczas którego specjaliści wyjaśniają, co można ulepszyć.
Jakie widzi pan trendy rozwoju rynku IT dla sektora produkcji?
– W dobie globalizacji i konsolidacji świat staje się coraz mniejszy, ale łańcuchy dostaw są coraz dłuższe, coraz bardziej złożone. Fuzje, przejęcia – to obserwujemy na całym świecie. Sam pracowałem w JD Edwards, wykupionej przez PeopleSoft, którą potem wykupiła firma Oracle. Podobnie jest w sektorze produkcji – konkurenci się rozrastają i zaczynają pojawiać na całym świecie.
Podczas prezentacji przedstawię sześć kluczowych czynników – wyzwań, w obliczu których stoimy w sektorze produkcyjnym [patrz: ramka] i opowiem o udoskonaleniach, które wiążą się z kosztami posiadania systemu, optymalizacją działalności operacyjnej, najlepszymi praktykami w dziedzinie procesów wytwórczych.