Nowoczesne technologie dla hali produkcyjnej

W naszym zautomatyzowanym, zelektryfikowanym świecie narzędzia IT odgrywają coraz ważniejszą rolę. Nie da się prowadzić działalności biznesowej i skutecznie konkurować na rynku bez systemów ERP, PLM, MES, APS, a w dobie eksplozji informacji – bez narzędzi BI. I nie jest to tylko chwilowa moda, ale konieczność.

W dobie pogarszającej się koniunktury kadra zarządzająca przedsiębiorstwami produkcyjnymi coraz chętniej sięga po rozwiązania IT, które pomagają nie tylko w usprawnieniu działania firmy, ale i w opracowywaniu danych zbieranych z produkcji, na podstawie których podejmowane są optymalne decyzje zarządcze. Automatyzacja procesów biznesowych stała się faktem, choć różne przedsiębiorstwa w różnym stopniu wykorzystują zdobycze techniki. Wsparcie koncepcji lean manufacturing to nie tylko bycie trendy, ale tak nakazuje zdrowa logika.

Wybierając rozwiązania IT na potrzeby własnego przedsiębiorstwa, trzeba się wykazać dogłębną znajomością procesów w nim zachodzących, newralgicznych cech produkcji, zlokalizować wąskie gardła i przeanalizować potrzeby usprawnień teraz i w przyszłości. Systemy IT powinny rosnąć razem z przedsiębiorstwem i spełniać rosnące wymagania związane z ewolucją rynku.

Potrzeby polskiego rynku

Polskie przedsiębiorstwa oczekują elastycznych, kompleksowych i dostosowanych do ich potrzeb systemów ERP (Enterprise Resource Planning – do wspomagania zarządzania przedsiębiorstwem) – to wniosek z raportu branżowego „Epicor. System ERP na miarę potrzeb” firmy Epicor Software Corporation o rynku systemów ERP w Polsce. Badanie zostało zrealizowane w lipcu 2012 r. na grupie 200 średniej wielkości przedsiębiorstw z sektora produkcji i dystrybucji.

Przed wdrożeniem systemu IT w firmie zajmującej się produkcją ważne jest zdefiniowanie kryteriów procesu produkcyjnego i znalezienie wąskich gardeł, które należy wyeliminować lub przynajmniej zredukować do minimum. Firmy z tego sektora decydując się na inwestowanie w system ERP (wykres 1), w pierwszej kolejności wdrażają moduły produkcyjne, jak MES (33% wskazań) czy dedykowane finansom (42% – moduł finansowy i narzędzia do tworzenia raportów).

Na pytanie, co jest najważniejsze w systemach ERP, 29% ankietowanych wskazało możliwość wprowadzania modyfikacji, 28% – pełną obsługę procesów, a 25% – personalizację. Według wyników raportu jedną z istotniejszych cech w rozwiązaniach ERP zarówno dla produkcji, jak i dystrybucji jest dostosowanie do zagranicznego środowiska biznesowego, w tym obsługa różnych walut, języków i przepisów finansowych (wykres 2). Tę odpowiedź wskazało 30% firm produkcyjnych i 24% z branży dystrybucyjnej. Przedsiębiorstwa produkcyjne zwróciły również uwagę na obsługę płatności elektronicznych, w tym opcję e-podpisu (31%), i działanie systemu na urządzeniach mobilnych (26%). Dla dystrybucji najważniejszym wyzwaniem w ramach ERP jest obsługa magazynu, uwzględniająca jednocześnie sprzedaż internetową i stacjonarną (41%).

Z przeprowadzonego badania wynika, że polscy przedsiębiorcy są świadomi znaczenia systemów klasy ERP w ekspansji biznesowej firm oraz korzyści, jakie są w stanie osiągnąć dzięki ich wdrożeniu. 35% ankietowanych określiło rolę systemów ERP jako strategiczną, a 41% widzi w nich wsparcie w codziennej działalności. Brak istotnego wpływu systemu ERP na kształt przedsiębiorstwa odnotowało zaledwie 4%.

Efektywna produkcja

Z kolei wyniki badań realizowanych przez firmę DSR wśród polskich firm wytwórczych wskazują, że głównym wyzwaniem są ciągłe zmiany w planach produkcji oraz terminowość realizacji zleceń. Ze względu na zmienne warunki rynkowe przedsiębiorstwa stają przed coraz większymi wymaganiami dotyczącymi efektywnego zarządzania procesami produkcji, związanymi ze zmiennością, nieprzewidywalnością i ciągłym wymogiem minimalizacji strat. Do tego dochodzi presja na poprawę wydajności i eliminację kosztów. Czy firmy produkcyjne są przygotowane do sprawnego funkcjonowania w takich warunkach?

Badania na temat sposobów i metod planowania produkcji, realizowane przez firmę DSR, dotyczyły m.in. analizy używanych narzędzi planistycznych. Około 80% respondentów potwierdziło stosowanie arkuszy kalkulacyjnych w zakresie planowania krótko-, średnio- i długookresowego. To popularne rozwiązanie ma jednak swoje ograniczenia. Problemy dotyczą m.in. integracji danych, braku precyzji przy realizacji złożonych planów czy śledzeniu historii. To wszystko powoduje mnożenie kosztów wynikających z opóźnień, niezgodności czy angażowania dodatkowych osób. Jedynie 35% analizowanych firm ma zintegrowany system ERP, który wspiera proces planowania i harmonogramowania. Ale czy wspiera w wystarczającym stopniu?

Wyzwania dla firm produkcyjnych

  • Zmienność i nieprzewidywalność otoczenia biznesowego
  • Ciągła presja na minimalizację strat
  • Konieczność poprawy wydajności
  • Konieczność ograniczenia kosztów
  • Brak dokładnej, rzetelnej i przejrzystej informacji na poszczególnych etapach procesu wytwórczego
  • Brak bieżącej oceny możliwości produkcyjnych oraz dostępności zasobów
  • Problem z terminową realizacją zleceń

Źródło: badanie „Planowanie produkcji w polskich firmach wytwórczych”, DSR, kwiecień 2012 r.

Wnioski z prowadzonych badań dotyczą problemów związanych z brakiem dokładnej, rzetelnej i przejrzystej informacji o poszczególnych etapach procesu wytwórczego. Szefowie produkcji skarżą się przede wszystkim na kłopotliwe wprowadzanie zmian w planach produkcji, co deklaruje 31% respondentów. Konieczność modyfikacji planu produkcyjnego (kilka razy w tygodniu, ale i czasem kilka razy w ciągu zmiany lub dnia) spędza sen z powiek planistom. Właśnie w tym obszarze najmocniej doskwiera brak skutecznych narzędzi do planowania i harmonogramowania produkcji. Im więcej zmian w przygotowanym harmonogramie w trakcie jego realizacji, tym mniejsza zgodność działań w obszarze produkcji z założonym planem. W takim przypadku niezbędne są systemy APS (Advanced Planning and Scheduling – zaawansowane planowanie i harmonogramowanie produkcji).

Korzyści z wprowadzenia systemu APS

  • Eliminacja kosztów związanych z „ręcznym” układaniem planów i minimalizacją przestojów
  • Zwiększenie elastyczności produkcji – możliwość realizacji zleceń specjalnych (priorytetowych, z krótkimi terminami realizacji)
  • Lepsza obsługa klientów dzięki szczegółowej informacji o statusie ich zleceń
  • Pełne dostosowanie harmonogramu pracy personelu do faktycznych potrzeb firmy

Źródło: badanie „Planowanie produkcji w polskich firmach wytwórczych”, DSR, kwiecień 2012 r.

Połączenie światów

Na Targach Hanowerskich 8–12 kwietnia 2013 r. firma SAP AG zapowiedziała nowe wersje swoich rozwiązań dla branży produkcyjnej oraz modernizację istniejących aplikacji, stworzonych z myślą o obszarach inżynierii, produkcji i zrównoważonej działalności.

Branża produkcyjna stoi w obliczu przełomu technicznego. Maszyny, ośrodki produkcyjne i systemy magazynowania mogą niezależnie od człowieka wymieniać między sobą informacje, uruchamiać działania i kontrolować się nawzajem, co usprawnia procesy produkcji, inżynierii i serwisu. Ta czwarta rewolucja przemysłowa – nazwana epoką Industry 4.0 – ma połączyć dwa światy: produkcję przemysłową i technologię informatyczną nowej generacji, zapewniając firmom osiągnięcie nowego poziomu wydajności i efektywności.

Firma SAP wdraża zasady czwartej rewolucji przemysłowej za pośrednictwem koncepcji „Idea to Performance” („Od pomysłu do wyników”). To kompleksowe podejście biznesowe umożliwia pełne zarządzanie całym cyklem życia produktu – od projektu aż po serwis, z uwzględnieniem różnych scenariuszy. Na przykład scenariusz „Elastyczna produkcja” obejmuje kompleksowe procesy, w tym planowanie produkcji. Wbudowane mechanizmy kontroli jakości i zgodności z przepisami umożliwiają producentom eliminację niezgodności, poprzez podejmowanie działań korygujących i zapobiegawczych oraz konfigurację bardziej przewidywalnych, krótszych cykli. Pomaga to zwiększyć stopień wykorzystania zasobów i poprawić terminowość dostaw.

Rozwiązania mobilne

Mobilność to kolejny trend, który zadomowił się we współczesnym biznesie. Zgodnie z wynikami ogólnoświatowych badań przeprowadzonych przez firmę analityczną IDC na zlecenie IFS (opublikowanych w marcu 2013 r.) 65% firm w ramach inwestowania w rozwiązania mobilne planuje wyposażyć pracowników w smartfony i tablety. Ale tylko 7% deklaruje chęć zakupu w ciągu najbliższych trzech lat systemów do zarządzania urządzeniami przenośnymi (Mobile Device Management – MDM), aby zwiększyć bezpieczeństwo i usprawnić zarządzanie zasadami korzystania z nich.

Przeprowadzone w dziewięciu krajach (Szwecja, Dania, Norwegia, Polska, Niemcy, Wielka Brytania, Australia, USA i Francja) badanie opierało się na analizie 455 rozmów telefonicznych i ankiet internetowych, w których udział wzięli przedstawiciele różnych segmentów rynku. Respondentami byli dyrektorzy ds. zarządzania informacją oraz dyrektorzy działów IT, podejmujący decyzje w zakresie zakupu rozwiązań mobilnych, budżetu oraz strategii. Ponad połowa respondentów (52%) rekrutowała się z pięciu segmentów rynku: produkcja przemysłowa, produkcja procesowa, handel detaliczny, branża konstrukcyjno-budowlana i usługi.

Zgodnie z wynikami badań udostępnianie pracownikom urządzeń przenośnych jest dominującym trendem w planach inwestycyjnych przedsiębiorstw. Ale to system MDM stanowi kluczowy komponent rozwiązań mobilnych, jeżeli chodzi o ich bezpieczeństwo, zasady korzystania i integrację z systemami pomocniczymi.

– Bez wysokiej klasy rozwiązania MDM w zasadzie nie ma mowy o zapewnieniu bezpieczeństwa stosowania urządzenia mobilnego i możliwości pełnego bądź częściowego usunięcia danych w razie jego utraty, w tym w wyniku kradzieży – mówi dyrektor programowy IDC, Jason Andersson. – W świetle gwałtownego przyrostu danych biznesowych przeglądanych lub przetwarzanych za pomocą urządzeń przenośnych warto zwrócić uwagę, że tylko 7% respondentów wskazało systemy MDM jako główny cel swoich inwestycji strategicznych. Wyraźnie widać potrzebę zwiększania świadomości zagrożeń wśród firm, ponieważ mobilność staje się coraz bardziej powszechna.

W dodatku coraz popularniejszy staje się trend BYOD (Bring Your Own Device) – korzystanie w pracy z własnych urządzeń przenośnych, co stwarza zagrożenia związane z wynoszeniem danych poza firmę i narażeniem na ataki cyberprzestępców.

Cloud computing

Czy coraz bardziej popularny model cloud computing ma szansę przyjąć się w sektorze przemysłowym? Opublikowane w maju 2013 r. wyniki badań poświęconych bezpieczeństwu danych w chmurze, zrealizowanych przez IDG Connect na zlecenie firmy NetIQ wykazują, że chociaż rośnie zaufanie przedsiębiorstw do poziomu bezpieczeństwa usług w chmurze oferowanych przez zewnętrznych dostawców, to nadal sen z powiek spędzają kwestie bezpieczeństwa danych – zwłaszcza w kontekście użytkowników końcowych, a także obawy o zachowanie zgodności z przepisami. W ramach badania przeprowadzono wywiady z kierownictwem IT w przedsiębiorstwach z całego świata, zatrudniających 500 lub więcej pracowników.

51% ankietowanych menedżerów IT uważa, że stosowanie rozwiązań w chmurze zasadniczo zwiększa bezpieczeństwo danych. Ale według prawie 70% respondentów korzystanie z konsumenckich usług w chmurze stanowi zagrożenie dla poufnych danych w ich firmie. Ponadto 45% menedżerów IT nie jest w pełni przekonanych o stosowaniu przez dostawców usług w chmurze odpowiednich procedur bezpieczeństwa w celu spełnienia ich wymagań związanych z ochroną danych. Wnioski z badania wykazują więc na przemian obawy oraz wzrost zaufania do bezpieczeństwa usług w chmurze.

Z omawianego wcześniej raportu firmy Epicor wynika, że 14% polskich przedsiębiorstw rozważa wdrożenie systemu ERP w modelu chmurowym. Chociaż firmy nadal szczególnie cenią sobie rozwiązania dedykowane (50%), to „chmura” staje się coraz bardziej popularna. Ale budzi również obawy.

Bezpieczeństwo IT

W 2012 r. trzykrotnie wzrosła liczba ataków internetowych na małe i średnie firmy, zagrożony jest także sektor przemysłowy – wynika z „Raportu o zagrożeniach bezpieczeństwa w Internecie” firmy Symantec (maj 2013 r.). Ponadto Polska zajęła drugie miejsce w regionie EMEA pod względem liczby komputerów zombie i jest 7. państwem na świecie pod względem liczby zagrożeń komputerowych.

W przygotowanym przez firmę Symantec 18. Wydaniu „Raportu o zagrożeniach bezpieczeństwa w Internecie” (Internet Security Threat Report — ISTR) ujawniono, że w 2012 r. aż o 42% wzrosła liczba ataków ukierunkowanych. Ataki stworzone, by wykradać własność intelektualną coraz częściej dotyczą sektora przemysłowego oraz małych firm, zatrudniających mniej niż 250 pracowników (31% wszystkich przypadków, co oznacza trzykrotny wzrost względem 2011 r.). Małe firmy są nie tylko atrakcyjnym celem same w sobie, ale też umożliwiają cyberprzestępcom dotarcie do większych przedsiębiorstw, będąc elementem łańcucha dostaw. I nie tylko firmy, ale także pracownicy narażeni są na zagrożenia internetowe – przede wszystkim ataki typu „ransomware” oraz ataki na urządzenia mobilne.

W 2012 r. zmniejszyło się zainteresowanie przestępców instytucjami rządowymi (12% wskazań) na rzecz sektora przemysłowego (24% odpowiedzi). Według ekspertów z firmy Symantec powodem był wzrost liczby ataków wymierzonych w łańcuchy dostaw, w wyniku czego cyberprzestępcy uzyskiwali dostęp do cennych informacji dotyczących dużych firm (kont bankowych, danych ich klientów oraz własności intelektualnej). Jednocześnie firmy z łańcuchów dostaw są atrakcyjnym celem, gdyż nadal często nie stosują odpowiednich praktyk oraz środków bezpieczeństwa.

Trendy w 2013

Zgodnie z prognozami Gartnera „bankowość, komunikacja, media i usługi (CMS) oraz produkcja to rynki o największym wzroście możliwości rozwoju do 2016 r.”. Ponadto „branże produkcyjna oraz zasobów naturalnych osiągną najwyższe wyniki wśród rynków wertykalnych, z prognozowanymi wydatkami na poziomie 478 mld USD w 2013 r., co stanowi wzrost o 2,3% względem 2012 r. (467 mld USD)”. To dobry prognostyk dla gospodarki. Czy jednak te przewidywania się spełnią? Jaką w nich rolę odegrają systemy IT?

Według Epicor Software Corporation polski rynek systemów do zarządzania przedsiębiorstwem (ERP) w 2013 r. zdominują: chmura obliczeniowa (cloud computing), w tym model usługowy SaaS (Software as a Service), aplikacje mobilne oraz rozwiązania do przetwarzania danych. Kolejnym czynnikiem, który zmieni formułę wydatków na IT, jest wzrost danych firmowych. W tym obszarze Epicor prognozuje rosnące zapotrzebowanie na systemy do przetwarzania, przechowywania danych oraz ich ochrony.

W dobie eksplozji danych (big data) ważne będą – także dla sektora produkcji – rozwiązania BI (Business Intelligence). Według oszacowań analityków z firmy Gartner światowy rynek BI do 2014 r. będzie wzrastał o kolejne 10% każdego roku. Tylko w 2011 r. (w porównaniu do roku 2010) globalny rynek BI zwiększył swoją wartość aż o 10 mld, sięgając kwoty 12,2 mld USD.

Także w Polsce firmy coraz chętniej sięgają po nowoczesne rozwiązania BI. Dynamice tego rynku paradoksalnie sprzyja trudna sytuacja finansowa wielu przedsiębiorstw, które w ramach szukania oszczędności coraz częściej decydują się na inwestowanie w rozwiązania BI. Już dziś aż 50% firm jako powód wdrożenia systemu BI podaje chęć zwiększenia wydajności operacyjnej oraz zredukowania kosztów. Niemal 60% robi to, aby usprawnić prognozy dotyczące np. sprzedaży i wyeliminować z nich błędy – to wnioski z badań Link Leaders. Przedsiębiorcy wdrażają rozwiązania BI, aby zabezpieczyć się przed ewentualnymi skutkami recesji, które mogą utrudnić ich działalność w kolejnych latach.

Firmy jednak nie zadowalają się już wskaźnikami zebranymi tylko z jednego obszaru działalności, np. sprzedaży lub produkcji. Od systemów BI oczekuje się dzisiaj o wiele szerszego wsparcia. Rok 2013 według analityków 2intellect.com będzie należał do systemów otwartych, które integrują i komunikują się z oprogramowaniem innych dostawców w czasie rzeczywistym. Takie systemy gromadzą dane z baz ERP, CRM, HR, MPR II i BPM w jednej, wspólnej bazie, a następnie wykorzystują je do analiz, przetwarzając w konkretną wiedzę biznesową.

Zarządy firm chcą mieć swobodny dostęp do informacji, by na bieżąco kontrolować najważniejsze wskaźniki i reagować z wyprzedzeniem. Dlatego wdrażają rozwiązania BI, umożliwiające integrację wszystkich potrzebnych danych w jednym miejscu. Tylko w ten sposób mogą mieć wgląd w procesy zachodzące w całej firmie. To z kolei pozwala na optymalizację działalności, generowanie większych zysków, a w przypadku produkcji umożliwia eliminację tzw. wąskich gardeł. Z takich rozwiązań korzystają już firmy produkcyjne niemal z każdej branży, firmy usługowe i handlowe.

Wysiłki i efekty

Jest wiele recept na skuteczne wdrażanie systemów IT w sektorze produkcji. Przytoczone w artykule wyniki badań wskazują duży popyt na rozwiązania informatyczne dla tego sektora, ale również… konieczność usprawnienia organizacji produkcji. Jej jakość bowiem determinuje szanse uzyskania korzyści z implementacji nowych technologii. Dobrze zdefiniowane procesy, wysoka jakość danych z produkcji czy możliwość ich integracji z ERP to warunki niezbędne, aby wdrożenie systemu IT w firmie produkcyjnej zakończyło się sukcesem. Jest sporo do zrobienia, ale efekty wynagrodzą każdy wysiłek.

Korzyści z wdrożenia IT

  • Ujednolicenie informacji zarządczej
  • Wspólna baza danych dla całego przedsiębiorstwa
  • Uporządkowanie struktury organizacyjnej
  • Efektywniejsze zarządzanie
  • Usprawnienie procesów obejmujących wiele pionów i oddziałów
  • Oszczędności dzięki optymalnemu wykorzystaniu zasobów
  • Kontrola i sprawne zarządzanie procesami od produkcji po magazyn
  • Ułatwienie planowania i prognozowania przyszłych działań
  • Szybki dostęp do bieżących informacji

Autor: Elżbieta Jaworska