Mobilność zmienia obyczaje

Techniki mobilne coraz szerzej wkraczają w działalność przedsiębiorstw i codzienne życie. Dostępny jest coraz lepszy i bardziej różnorodny sprzęt, oferowane są coraz ciekawsze aplikacje. Dzięki odpowiedniemu wykorzystaniu tych możliwości zmniejsza się koszty i podnosi konkurencyjność firmy. Jednocześnie jednak nowa technologia zmienia obyczaje i sposób pracy menedżerów i powoduje, że pojęcie typowego biura jako miejsca pracy przestaje istnieć, bo coraz więcej zadań można wykonywać w domu czy podróży. Jednym z największych problemów, jakie muszą rozwiązać mobilni pracownicy, jest to, że przy korzystaniu z urządzeń przenośnych trudniej oddzielić pracę od życia prywatnego. 


Techniki mobilne to ekscytujące pole zastosowań, ale warto zachować rozsądek w korzystaniu z nich 


Potwierdzają to badania przeprowadzone przez firmę Avaya, która jest czołowym światowym dostawcą oprogramowania i usług do komunikacji biznesowej. Wynika z nich, że około 60% pracowników odpowiedziałoby natychmiast lub tego samego dnia, gdyby podczas ich urlopu zadzwonił szef (lub wysłał e-mail). Ponadto okazuje się, że posiadacze smartphone’ów dwa razy częściej niż użytkownicy zwykłych komórek sprawdzają pocztę i SMS-y podczas uroczystości weselnych i pogrzebów.

Według ankietowanych nowe techniki mogą ograniczać także ich prywatność – 27% mężczyzn nie chciałoby, aby inni widzieli ich podczas wideokonferencji, ponieważ w tym czasie… wykonują inne czynności. Podobnie myśli 36% kobiet, które twierdzą, że wyglądają niekorzystnie w obiektywie kamery.

Jednocześnie 7% mężczyzn nie chciałoby, aby ich oglądać podczas wideokonferencji, ponieważ ucinają sobie w tym czasie drzemkę, a 15% kobiet często nosi wówczas piżamy. W Polsce aż 27% ankietowanych przyznało, że uczestniczyło w konferencji telefonicznej, będąc tylko w szlafroku. Ponadto 63% użytkowników smartphone’ów i urządzeń PDA pisze maile podczas spotkań, ukrywając urządzenia pod stołem.

Czy więc techniki mobilne poprawiają jakość naszego życia? Zapewne dyskusji na ten temat będzie coraz więcej. I zapewne nie otrzymamy jednoznacznej odpowiedzi, tak jak nie jest jednoznacznie rozstrzygnięty problem, czy gry komputerowe mają dobry czy zły wpływ na rozwój dzieci. Zdaniem dr Joanny Heidtmann, psychologa i socjologa biznesu, w sferze socjologiczno-obyczajowej bilans stosowania technik mobilnych wychodzi na plus. Według niej ułatwiają one bowiem pełnienie wielu różnorodnych ról życiowych w sferze osobistej i zawodowej, np. ojca, szefa i członka stowarzyszenia dobroczynnego. Nie żyjemy przecież w odseparowanych sektorach naszego życia. Paradoksalnie więc duża liczba ról oznaczać może więcej wolności – podkreśla Joanna Heidtmann.

Ale niejedna żona menedżera, który wraca do domu z laptopem i zaraz po przekroczeniu progu mieszkania włącza go, aby dokończyć to, czego nie zdążył zrobić w biurze, może mieć co do tego wątpliwości. Zapewne wolałaby, by zajął się dziećmi czy porozmawiał z nią podczas kolacji. Z punktu widzenia tej żony to techniki mobilne sprawiają, że mąż nie potrafiwyjść z roli menedżera ani po powrocie z biura, ani na wakacjach, gdzie odbiera maile i telefony od szefa i nerwowo na nie odpowiada.

Oczywiście, można się tu odwołać się do starej sentencji łacińskiej Owidiusza medio tutissimus ibis, co tłumaczy się: najbezpieczniej chodzić środkiem. A znaczy to, że należy zachować umiar we wszystkim. Niestety, nie wszyscy będą chcieli lub umieli z tej rady skorzystać. Wciąż jeszcze stosunkowo niewiele osób przyjmuje do wiadomości, że komputer uzależnia równie silnie jak alkohol czy nikotyna. Psycholodzy już dawno natomiast stwierdzili, że osoby uzależnione od Internetu mają problem z zasypianiem, popadają w depresję lub apatię.

Być może są to nieuchronne koszty szybkiego tempa rozwoju technik informatycznych. Aby nadążyć za zmieniającym się światem, należy spędzać wiele godzin przed monitorem. Niewątpliwie techniki mobilne zmieniają sposób życia i pracy, którą mogą uczynić efektywniejszą. Warto jednak zadbać przy tym, aby nie odbywało się to kosztem naszej prywatności.