Mistrzowskie opanowanie reagowania na popyt uplasowało Motorolę na czele dostawców telefonów komórkowych w Ameryce Północnej

ZAOPATRZENIE – KONFERENCJA AMR

W czwartym kwartale 2002 roku firma Motorola, której główna siedziba mieści się w Schaumburg, w stanie Illinois, odebrała swojemu największemu rywalowi, fińskiej firmie Nokia, tytuł wiodącego dostawcy telefonów komórkowych w Ameryce Północnej.

Donna Warton, wiceprezes sektora komunikacji osobistej północnoamerykańskiego oddziału Motoroli mówi, że nie przez przypadek jej oddział stale zdobywa coraz większe udziały w rynku, przy równoczesnym redukowaniu stanów magazynowych. Przypisuje te sukcesy modelowi działalności firmy opartemu na dynamicznym reagowaniu na zapotrzebowanie rynku, który jej dział przyjął około roku przed odzyskaniem przez Motorolę pozycji lidera na rynku.

Warton podzieliła się ze słuchaczami refleksjami, opowiedziawszy krótką historię przemian w firmie Motorola podczas konferencji poświęconej zarządzaniu stanami magazynowymi, sponsorowanej przez bostońską firmę AMR Research, która odbywała się 2–4 czerwca w Scottsdale, w Arizonie, pod hasłem „Mistrzostwo w reagowaniu na popyt dla zyskownego rozwoju firmy”.

Tony Friscia, prezes i główny dyrektor zarządzający AMR, rozpoczął konferencję słowami: – Kluczem do mistrzowskiego reagowania na popyt jest rozwinięcie tego, co AMR nazywa siecią zaopatrzenia napędzaną popytem (demand-driven supply network – DDSN). W zasadzie jest to zarządzanie łańcuchem zaopatrzenia (SCM), ukierunkowane na usatysfakcjonowanie klienta, przy równoczesnym zapewnieniu ciągłej, skutecznej kontroli kosztów operacyjnych.

Źródło: Motorola Model działania w oparciu o popyt umożliwił Motoroli wychwycenie wzrastającej popularności nowych telefonów typu „clamshell”. Wygenerowanie zysków dzięki tej informacji pozwoliło firmie odzyskać wiodącą pozycję na rynku Ameryki Północnej.

Jak powiedział David Caruso, dyrektor do spraw badań, AMR zapoczątkowało koncepcję DDSN po przeprowadzonej w roku 2000 ankiecie wśród producentów, dzięki której odkryto „dramatyczną” zależność pomiędzy zdolnością firmy do właściwego rozpoznania prawdziwego popytu a ogólną kondycją finansową. Ostatecznym celem DDSN – według Caruso – powinno być zrealizowanie zamówienia doskonałego: dokładnie takiego produktu, jakiego życzy sobie klient, w dokładnie wymaganym czasie.

– Jedynym sposobem na osiągnięcie tego celu – dodał Caruso – jest przede wszystkim zrozumienie, czego dokładnie oczekuje klient. Kiedy już cel ten zostanie osiągnięty, firma wdraża ekonomiczną produkcję oraz system zarządzania łańcuchem zaopatrzenia w celu utrzymania jak najniższych kosztów produkcji.

Laura Preslan, dyrektor do spraw badań w firmie AMR, ostrzegła, że uzyskanie prawdziwego obrazu popytu nie oznacza jednocyfrowych prognoz. – Trzeba zapomnieć o tej jednej cyfrze, ponieważ jest ona prawdziwa i precyzyjna zaledwie przez dwie godziny. Zamiast tego trzeba pracować z zakresami wartości i próbować zarządzać zmiennością popytu – wyjaśniała Laura Preslan.

Według Warton Motorola broni się przed zmiennością popytu, omawiając z klientami wszystkie kwestie, które mogą sprawić, że zamówienie będzie odbiegać od najświeższych prognoz. Oprócz tego Motorola zbiera i analizuje dane pochodzące z punktów sprzedaży w celu wychwycenia trendów, których nawet sami klienci mogą nie być świadomi.

Praktyki te pomagają w odpowiednich chwilach zmienić rodzaje i proporcje produktów, co sprawia, że firma posiada więcej produktów pożądanych przez klientów w określonym czasie, mimo że stany magazynowe, ogólnie rzecz biorąc, pozostają niskie.