ZESTAWY OPROGRAMOWANIA DLA PRZEDSIĘBIORSTW
Wzrost poprzez innowacje – taki właśnie był temat dorocznej konferencji użytkowników systemów oprogramowania dla przedsiębiorstw SAP o nazwie SAPPHIRE 2004. Motyw przewodni był jednak następujący: im więcej rzeczy się zmienia, tym większą SAP ma nadzieję, że wszystko pozostanie takie samo.
Podczas odbywającej się 11–13 maja w Nowym Orleanie konferencji SAP-owscy decydenci na okrągło powtarzali, że budują „otwartą” platformę technologiczną, która pozwala firmom projektować swoje własne procesy poprzez twórcze wykorzystanie usług sieci Web oraz złożonych aplikacji, czy też xApps, jak woli nazywać je SAP (xApps – extended Applications – rozszerzone, rozbudowane aplikacje). SAP rozpoczął podążanie tą ścieżką kilka lat temu, wprowadzając na rynek NetWeaver, platformę wspierającą zestaw aplikacji dla firm pod wspólną nazwą handlową mySAP. Kagermann mówi, że przyszłe wersje platformy będą zawierać „kompletną architekturę usług dla przedsiębiorstwa”, służących do budowania złożonych scenariuszy biznesowych, a nie tylko prostych aplikacji. W przyszłym roku SAP planuje przedstawić repozytorium usług sieci Web, które mogą być z powodzeniem wykorzystane do tworzenia takich scenariuszy.
– Oferta usług sieciowych będzie w dalszym ciągu coraz bogatsza, poprzez pogłębianie integracji pomiędzy SAP a Microsoft – stwierdził główny dyrektor zarządzający firmy SAP Henning Kagermann
Zarząd SAP podkreślał, że wszystkie złożone aplikacje czy scenariusze zbudowane na platformie NetWeaver mogą obejmować funkcjonalność aplikacji innych dostawców – co z punktu widzenia SAP-a jest istotnym atutem.
Oprócz podkreślania otwartości NetWeaver, SAP zadeklarował chęć ułatwienia swoim klientom posługiwania się rozwiązaniami innych producentów/dostawców oprogramowania. Najważniejsze jest porozumienie zawarte z firmą Microsoft, mające na celu bezkonfliktową integrację NetWeaver z platformą .NET firmy Microsoft, która – jak się oczekuje – ma ułatwić tworzenie złożonych aplikacji w Visual Studio Microsoftu w środowisku .NET oraz ściąganie obiektów programowych z aplikacji SAP do VS i .NET. Z drugiej strony programiści pracujący na platformie Net-Weaver powinni mieć łatwiejszy dostęp do możliwości funkcjonalnych obiektów zawartych w programach Microsoftu, takich jak Outlook, Exchange oraz Sharepoint Services.
Współpraca z Microsoftem powinna wesprzeć wysiłki SAP, mające na celu zdobycie większej liczby zleceń od producentów średniej wielkości, co do niedawna było trudnym zadaniem. Bill McDermott, główny dyrektor zarządzający firmy SAP America, powiedział, że jego oddział zaczyna dostrzegać pozytywne skutki skoncentrowanych wysiłków mających na celu pozyskanie klientów z grupy przedsiębiorstw produkcyjnych średniej wielkości. Aby udowodnić słuszność tej tezy, McDermott zaprosił na konferencję prasową SAPPHIRE Autumn Bayles, głównego dyrektora CIO firmy Tasty Baking Co. – producenta ciasteczek, o obrotach 250 mln USD rocznie, z siedzibą w Filadelfii, który ostatnio podpisał porozumienie z SAP-em.
Tab. Opinie wygłoszone podczas majowej konferencji mają na celu poprawienie wizerunku SAP jako dostawcy dedykowanych systemów, wcześniej uważanych za trudne w obsłudze i zbyt drogie, aby mógł sobie na nie pozwolić ktokolwiek poza dużymi korporacjami.
– Szczerze mówiąc, byłem zaszokowany zainteresowaniem, jakie okazała nam firma SAP – powiedziała Autumn Bayles. Producent rozproszył również wrażenie, że oferowany przez niego system jest trudny w użyciu. – Nasi użytkownicy niezwykle szybko przyjęli SAP, jako system najbardziej przyjazny dla użytkownika – powiedziała Autumn Bayles. – A przedstawiciele firm naszej wielkości, gdy wymieniamy z nimi opinie, mówią to samo.
Ogłaszając zaangażowanie w tworzenie otwartych systemów, SAP nie ukrywa, że chce, aby jego klienci stosowali aplikacje SAP we wszystkich dziedzinach działalności. – Wierzymy w podejście „najlepszy zestaw” bardziej niż w „najlepszy produkt” – powiedział Kagermann. – Chcemy dać użytkownikom elastyczność, nawet jeśli współpracują z innym wybranym dostawcą.
SSA Global
Sprzedawca zestawów oprogramowania dla przedsiębiorstw, firma SSA Global, nie chce dyskutować z mediami przystąpienia do wstępnej oferty publicznej (initial public offering – IPO) czwartego czerwca br. – szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że Salesforce.com musiała opóźnić swoje uczestnictwo w programie zamówień publicznych, po tym, jak główny dyrektor zarządzający, Marc Benioff, rozmawiał z prasą podczas „cichego okresu” obejmującego przetarg. Jednak współpraca SSA Global z Komisją do spraw Bezpieczeństwa i Wymiany (Securities and Exchange Commission) – chyba pierwsza ze strony sprzedawcy ERP od czasu, gdy rozdmuchany balon HiTech pękł z hukiem, to przyład poszukiwania równowagi pomiędzy utrzymaniem 13 000 obsługiwanych klientów a aktywnym pozyskiwaniem nowych.
|
KORPORACJE
MAPICS oraz skok po wykupieniu firmy FrontStep
Tłum zapełniający salę balową w Hyatt Regency O’Hare, niedaleko Chicago, w której pozostały jedynie miejsca stojące, musiał radować serce Dicka Cooka, prezesa oraz głównego dyrektora zarządzającego firmy MAPICS, sprzedawcy systemów ERP. Trzydniowa konferencja użytkowników, która odbyła się w czerwcu, była ukoronowaniem nabycia przez firmę w roku ubiegłym FrontStep oraz jego produktu klasy ERP o nazwie SyteLine, opartego na platformie .NET firmy Microsoft.
Fot. Dick Cook – CEO MAPICS – Konsolidacja wzmocniła naszą pozycję oraz długoterminową zdolność do utrzymania się na rynku – powiedział Cook w swoim dwunastym przemówieniu podsumowującym działalność firmy. – Transakcja ta poprawiła nasze wyniki. – Agencja Reuters podaje, że MAPICS odnotował dobre wyniki w drugiej połowie roku 2003, osiągając przychody większe o 26%, dochodzące do 87 milionów USD oraz zysk netto w wysokości 4,4 miliona USD – w tym samym okresie poprzedniego roku odnotowano stratę 47 000 USD. Jeff Cashman, główny dyrektor do spraw marketingu w firmie MAPICS, mówi, że na konferencji pojawiło się 100 potencjalnych nowych klientów, wielu z nich z Japonii. Równocześnie wielu obecnych klientów szykuje się do dokonania zakupów, a tym samym nowych instalacji oprogramowania. Cashman mówi, że MAPICS najprawdopodobniej w dalszym ciągu będzie kontynuować strategię nabywania innych firm, ponieważ w tej branży albo „my polujemy na kogoś, albo ktoś poluje na nas”.
|
W DZIAŁANIU
Konwergencja systemów IT oraz automatyki a zwiększenie zagrożenia na halach fabrycznych
Szeroko zakrojone środki bezpieczeństwa podejmowane w celu ochrony systemów IT oraz systemów automatyzacji pracujących na halach fabrycznych są stymulowane obawą przed możliwymi atakami terrorystycznymi. Tak powiedziano uczestnikom seminarium, jakie odbyło się w firmie Rockwell Automation – RSTechED. Jednak do tej pory największym problemem pozostają wypadki oraz złośliwe działania niezadowolonych pracowników. W nieco przewrotny sposób logiczna spójność techniki IT oraz automatyzacji oznacza, że narzędzia, które mogą zakłócić działania firmy, a nawet narazić na szwank ludzkie życie, są łatwo dostępne oraz mniej wewnętrznych informacji wystarczy, aby to uczynić. Podczas sesji przedstawionokonkretne zalecenia, które obejmowały: 1. zdecydowane oddzielenie wewnętrznej sieci korporacji LAN od sieci automatyzacyjnych; 2. domyślne ograniczenie usług wewnątrzzakładowych, to znaczy odebranie pracownikowi dostępu do Internetu, jeśli nie potrzebuje go w pracy; 3. ograniczenie dostępu logicznego oraz fizycznego do systemów automatyzacji, 4. zastosowanie wielowarstwowych zabezpieczeń IT.
|
TECHNOLOGIE
Główny dyrektor zarządzający firmy Sterling Commerce nie dostrzega zasadniczych różnic pomiędzy klasycznym protokołem EDI a współczesnymi schematami wymiany elektronicznej EI
Fot. Sam Star – CEO Sterling Commerce
Wzrost handlu elektronicznego opartego na Internecie (e-commerce) zmusza do zadania kilku pytań. Po pierwsze, co stało się z infrastrukturami EDI (Electronic Document Interchange – standardowy protokół elektronicznej wymiany dokumentów), które instalowano jakiś czas temu? Po drugie, co stało się ze sprzedawcami, którzy oferowali technologie dla tych infrastruktur? Jeden z tych sprzedawców, firma Sterling Commerce, funkcjonuje w dalszym ciągu. Główny dyrektor zarządzający Sterling Commerce mówi, że działalność firmy w zasadzie nie uległa zmianie, choć zmieniły się produkty. – EDI nie odeszły w zapomnienie – mówi Sam Star. – W dalszym ciągu stanowią rdzeń wielu infrastruktur handlu elektronicznego (e-commerce), ale konieczne jest wzbogacenie ich o nowe rozwiązania, takie jak XML, przepływ procesów firmy oraz nowe protokoły B2B (business-to-business). – EDI to była zabawa w integrację, ale nikt nie postrzegał tego w ten sposób – wyjaśnia Star – ponieważ komunikacja odbywała się partiami, za pośrednictwem elementów takich, jak sieci komputerowe oferujące dodatkowe usługi – VAN [value-added network]. Tyle że obecnie pracuje się w czasie rzeczywistym.
|