4 prognozy zmian technologii produkcji na 2017

W 2017 przedsiębiorstwa produkcyjne mogą być pewne jednej rzeczy: kluczem do sukcesu będzie dostęp do praktycznych, rzeczywistych danych procesowych.

Organizacja dostępu do praktycznych, rzeczywistych danych procesowych oraz narzędzi ich przetwarzania i analiz, będzie najważniejszym elementem rozwoju i konkurencyjności przedsiębiorstw w roku 2017. Największy wpływ na strategię tego typu firm będą miały technologie tzw. Chmury, obsługi danych typu big data, implementacja technologii Internetu Rzeczy oraz zwiększanie mocy produkcyjnych, bez konieczności zwiększania zatrudnienia. W tekście przedstawiamy cztery nasze prognozy dotyczące branży produkcyjnej w 2017 roku związane z danymi.

1.   Zwiększenie tempa migracji do Chmury.

Największe globalne przedsiębiorstwa zwiększają wydajność, poprzez przenoszenie swoich operacji gromadzenia i przetwarzania danych do Chmury. Mniejsze firmy będą musiały uczynić to samo, by pozostać w grze. W 2017 roku systemy wykorzystujące tą technologię staną się standardem.

Chmura pozwala połączyć systemy operujące na różnych maszynach i różnych platformach programowych. Przeniesienie informacji do Chmury, pozwala uzyskać do nich dostęp w czasie rzeczywistym przez każdą upoważnioną osobę, począwszy od operatora, przez pracowników kontroli jakości, po menadżerów. Jest to główny czynnik decydujący o przewadze technologii opartych na Chmurze nad systemami dedykowanymi, a przed wszystkim nad dokumentacją papierową. Coraz więcej fabryk będzie dysponowało lepiej poinformowanymi pracownikami, którzy będą mogli podejmować lepsze decyzje, co przełoży się na zwiększenie wydajności produkcji.

Jest to także dobra wiadomość dla działów IT, ponieważ zamiast w natłoku codziennych obowiązków tworzyć jeszcze nowe oprogramowanie i systemy dla produkcji, będzie można po prostu skorzystać z Chmury.

Warto poszukiwać firm, które będą umiały dobrze wykorzystać potencjał Chmury, by zwiększyć produktywność i umocnić pozycję na rynku. 

2.   Więcej praktycznych i użytecznych danych.

W ostatnich latach, przedsiębiorstwa produkcyjne były skupione na zwiększaniu ilości zbieranych danych. Popularnym terminem stało się big data, a firmom zależało, by połączyć swoje maszyny z bazami danych. Teraz, gdy producenci posiadają już ten ogrom danych, wszyscy zastanawiają się, co zrobić z tymi informacjami i jak optymalnie wykorzystać drzemiący w nich potencjał. Chociaż dane typu big data są nierozerwalnie związane z Internetem Rzeczy, to jednak przedsiębiorstwa produkcyjne doszły do momentu, gdy nie potrzebują więcej danych – potrzebują natomiast właściwych danych. Samo połączenie maszyn z siecią nic nie wnosi do zarządzania produkcją.

Bolączką większości systemów IoT jest to, że gdy menadżerowie próbują śledzić dane, są przytłoczeni ich ilością – nie są w stanie ich zanalizować ani zinterpretować. Tak więc korkiem naprzód nie jest zwiększenie ilości danych, ale zwiększenie ilości użytecznych danych. W 2017 firmy będą skupione na pozyskiwaniu właściwych danych, prezentowanych we właściwy sposób.

Firmy skupią się na tym, by scalić potencjał intelektualny pracowników z morzem danych pochodzących z maszyn, by w ten sposób wypracować ich przejrzystość. Przedsiębiorstwa będą starały się połączyć systemy obsługujące maszyny i te, na których pracują ludzie, by uzyskać pożyteczne informacje, które nie będą tylko ciągami liczb. Jednocześnie metody ręcznego zbierania i analizowania danych odejdą do lamusa. 

3.   Tworzenie Internetu Ludzi.

Przedsiębiorstwa do tej spory starały się „wycisnąć” z maszyn jak najwięcej danych, jednak w 2017 pojawi się nowy trend – tworzenie Internetu Ludzi (IoP – Internet of People) – połączenia systemów  informatycznych z potencjałem ludzkim.

Firmy będą integrować personel i systemy informatyczne, czy to przy pomocy technologii mobilnych czy Chmury, na przykład dodając etykiety RFID do kart dostępowych pracowników, dzięki czemu będzie można śledzić, gdzie osoba w danej chwili się znajduje i co robi. Menadżerowie będą mogli monitorować linię produkcyjną, by wiedzieć, nad czym obecnie się pracuje i jaka jest wydajność zespołu.

Ważniejsze jest jednak, by dać pracownikom dostęp do wszystkich informacji – danych archiwalnych, dokumentacji urządzeń, procedur, materiałów szkoleniowych itp. Zwiększenie zasięgu danych pozwoli pracownikom, nie tylko wyższego szczebla, podejmować lepsze decyzje oraz efektywniej identyfikować i rozwiązywać problematyczne kwestie. Przekłada się to na niższe koszty oraz zwiększenie produktywności i konkurencyjności.

Dzięki zdalnemu dostępowi do danych, menadżerowie mają dostęp do informacji w czasie rzeczywistym również wtedy, gdy są w podróży służbowej lub w domu. Mogą reagować natychmiast, gdy coś idzie nie tak, a nie dopiero na odprawie następnego dnia.

4.   Zwiększanie produktywności przy zmniejszonym personelu.

Fabryki będą w stanie produkować więcej, przy zmniejszonej liczbie pracowników. Bazując na przewidywaniach Manufacturing Institute, w ciągu najbliższej dekady około dwa miliony wakatów w przemyśle pozostanie nieobsadzonych z powodu braku rąk do pracy. W związku z tym, przedsiębiorstwa będą musiały sobie jakoś radzić i produkować więcej, mimo zmniejszającego się stanu osobowego. Dla wielu osób jest to zaskakująca prognoza, jednak biorąc pod uwagę starzenie się wykwalifikowanej siły roboczej i trudności z przyciągnięciem młodych ludzi, nikogo nie powinna ona dziwić.

Wykorzystując technologie Chmury, identyfikując użyteczne dane oraz zwiększając ich dostępność, wiele firm będzie w stanie produkować więcej, mimo braków w kadrach. Pewna firma, która jest liderem we wdrażaniu wspomnianych technologii donosi, że obecnie analiza raportów zajmuje 20 minut zamiast tygodnia.

Poprzedni rok dał pewne wskazówki, czego można spodziewać w obecnym i jeżeli nasze prognozy okażą się prawdziwe, coraz więcej przedsiębiorstw produkcyjnych, niezależnie od wielkości, będzie adaptować wspomniane tu technologie, by pozostać konkurencyjnym na wymagającym rynku. 

Źródło: Leading2Lean jest dostawcą rozwiązań dla przemysłu z siedzibą w stanie Newada (USA).